Mieszkaniec Przemyśla proponuje nazwać ulicę imieniem Adama Małysza

- Nie trzeba przypominać, że od przeszło dekady Małysz jest żywą ikoną polskiego sportu oraz najlepszym ambasadorem naszego kraju w Europie i świecie. Czterokrotny mistrz świata, trzykrotny mistrz olimpijski, czterokrotny zdobywca Pucharu Świata, zwycięzca prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni, dwudziestojednokrotny Mistrz Polski, posiadacz wielu rekordów skoczni - wymienia pan Marcin. Jest wielkim fanem Małysza.

Twierdzi, że jest to godny patron ulicy, nie tylko ze względu na osiągnięcia sportowe, ale również na sposób bycia. Ujmującą prostotę, szczerość, pasję.

- To właśnie te cechy doprowadziły do wybuchu zjawiska, zwanego przez socjologów małyszomanią - dodaje przemyślanin.

Swój apel w tej sprawie skierował do prezydenta Przemyśla Roberta Chomy oraz przewodniczącego Rady Miejskiej Jana Bartmińskiego. Twierdzi, że gdyby Przemyśl przystał na jego inicjatywę, to byłby jednym z pierwszy miast po Wiśle, które w ten sposób honoruje skoczka. W Wiśle imieniem Małysza nazwana jest skocznia narciarska.

- Prezydent bardzo pozytywnie odniósł się do tej inicjatywy. Jeżeli już miałaby się urzeczywistnić, to raczej nie byłoby to zmiana nazwy jakiejś obecnej ulicy, tylko nadanie nazwy nowopowstałej - mówi Witold Wołczyk z Kancelarii Prezydenta Przemyśla.

Wkrótce w mieście powstaną dwa nowe ronda. Może jedno z nich zyska imię najbardziej znanego obecnie polskiego sportowca?