Chodzi o podatek od nieruchomości. Pan Mariusz dotychczas za 4-arową działkę płacił 7 zł. I mocno się zdziwił, kiedy kilka dni temu gmina wysłała mu pismo z nakazem zapłaty za te same grunty 164 zł.
- Byłem przekonany, że to pomyłka - mówi pan Mariusz. - Poszedłem do wójta, żeby wyjaśnić sprawę. Okazało się, że w tym dniu nie byłem u niego jedyną osobą z podobnym problemem. Usłyszałem to samo, co inni: tak wysoki wzrost podatku to nie wynik... podwyżki. Po prostu przekwalifikowano moje grunty - dodaje Mariusz Babiarz.
Z rolnych - budowlane
Chodzi o ewidencję gruntów, którą powiat łańcucki uaktualnił w ub. roku dla Żołyni i Smolarzyn. Geodeci powiatowi wyszli w teren i mierzyli mieszkańcom ich działki i budynki.
- Wszystkie samorządy w kraju miały obowiązek zmodernizować ewidencję gruntów do końca ub. roku. Mówi o tym prawo geodezyjne. Żaden jednak powiat nie zrobił tego we wszystkich swoich gminach. W naszym powiecie zostały jeszcze gminy Białobrzegi i Rakszawa - wyjaśnia Ludwik Markowicz, geodeta powiatowy i naczelnik Wydziału Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami w Starostwie Powiatowym w Łańcucie.
Na postawie ewidencji gruntów wylicza się podatek. Tym zajmuje się już gmina. A aktualizacja ewidencji gruntów spowodowała, że grunty zostały objęte podatkiem od nieruchomości zamiast rolnym.
- Zmienioną bazę podatkową ewidencji gruntów dostaliśmy w październiku od powiatu. Dotychczas nie było w niej gruntów budowlanych. Teraz zostały w niej ujęte. W ten sposób osoby, które wcześniej płaciły ok. 2 gr za m kw., muszą teraz płacić - 41 gr - wyjaśnia Andrzej Benedyk, wójt Żołyni.
Sprawa dotyczy jedynie osób, które zgodnie z przepisami nie są zaliczane do rolników. Czyli te osoby, które mają mniej niż 1 hektar. Skoro nie są rolnikami, nie mogą też płacić niższych podatków rolnych.
Podwyżka tylko o 2 proc.
- Na początku listopada ub. r wprawdzie Rada Gminy Żołynia podniosła podatek od nieruchomości, ale to była podwyżka w granicach 1 do 2 proc. Gdyby wiedziała, jakie perturbacje wywoła zmieniona baza podatkowa ewidencji gruntów, to może nawet by podatki obniżyła - zastanawia się wójt.
- Ja zapłacę te 164 zł, bo w moim przypadku to nie jest problem. Tylko, co z innymi mieszkańcami? - pyta się pan Mariusz. - Moi rodzice, których emerytura sięga 600 - 700 zł i mają jeszcze niepełnosprawnego syna, mają do zapłacenia 480 zł za 84 ary. Wcześniej płacili jedynie 44 zł. A takich przypadków można mnożyć w gminie - zauważa Mariusz Babiarz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji