Mieszkanka Rzeszowa przyjmie 60 Ukraińców. Potrzebni WOLONTARIUSZE [ZDJĘCIA]

- Jak dowiedziałam się jaka jest sytuacja, pierwsze co zrobiłam to założyłam prąd, kupiliśmy z mężem węgiel i uruchomiliśmy swój agregat, dzięki któremu mamy już ciepłą wodę. Na facebooku umieściłam post, prosząc o pomoc i na reakcję nie musiałam długo czekać - mówi Magda z Rzeszowa.

Do przygotowania budynku na przyjęcie uchodźców zgłosiło się kilkadziesiąt osób. Jedni sprzątają, myją okna, inny segregują ubrania, jedzenie czy chemię. Ciągle ktoś dowozi kolejne rzeczy, a telefon pani Magdy nie milknie.

Osób niosący pomoc jest bardzo wiele, m. in. zgłosiły się cztery panie przedszkolanki, które chcą zająć się najmłodszymi.

- Chcemy tu zrobić kącik do zabaw dla dzieci, oraz miejsce dla mam, które w tym czasie mogłyby napić się kawy i mieć oko na nie - mówi nasza rozmówczyni.

Potrzeby są jednak większe. Przede wszystkim wolontariuszy w tym osób mówiących w języku ukraińskim. Brakuje mebli kuchennych, które mogłyby pomieścić większą ilość rzeczy, lodówki, kuchenek mikrofalowych, czy czajników. Pełna lista znajduje się na FB, którą pani Magda na bieżąco aktualizuje.

- Rozpoczęłam współpracuję z fundacją Pod skrzydłem Anioła, która pomoże opłacić rachunki za prąd i opał, tam również każdy można dokonywać wpłat - mówi pani Magda.

Osoby, które chcą pomóc mogą kontaktować się z panią Magdą telefonicznie pod nr. 883 143 199, a dary przywozić bezpośrednio do budynku, przy ul. Zwięczyckiej 24.

Każdy z nas może coś zrobić, każdy może pomóc.