MLKS MOS Rzeszów powalczył z wiceliderem

- W zasadzie całe spotkanie graliśmy na styku. Wielkie brawa dla dziewczyn za postawę. Cały zespół dał z siebie wszystko - mówił Mirosław Gosztyła.

Przyjezdne bardzo dobrze weszły w ten mecz i dosyć niespodziewanie wygrały pierwszą kwartę. Gorzej było w kolejnej odsłonie, ale rzeszowianki miały sporo uwag do pracy sędziów. W III ćwiartce ponownie do głosu doszedł MLKS i przed ostatnią kwartą prowadził 40:38.

Niestety decydująca odsłona należała do katowiczanek, ale i w tej części meczu nie popisali się arbitrzy, którzy zdaniem gości w decydujących momentach gwizdali pod miejscowy zespół. Pomimo przegranej podopieczne Mirosława Gosztyły zagrały jedno z lepszych spotkań w tym sezonie, co może być dobrym prognostykiem przed kolejnymi meczami z niżej notowanymi rywalami.

- Punktów na pewno sobie już nie dopisujemy, bo przez te wszystkie lata koszykówka nauczyła mnie pokory - powiedział opiekun MLKS-u.
AZS UŚ KATOWICE - MLKS MOS RZESZÓW 65:51 (7:13, 20:10, 11:17, 27:11)
MLKS: Ciupak 2, Orłowska 4, Fortuna 1, Batóg 19, Żydzik 5, Kot 3, Ludwiniak 5, Wilk 2, Krawiec 6, Łysiak 0, Majkut 4.

POZOSTAŁE WYNIKI: Start Wisła - Korona Kraków 43:89 (9:26, 12:26, 8:20, 14:17), Jura Basket Zabierzów - Żak Nowy Sącz 60:59 (24:15, 12:15, 10:14, 14:15), Ikar Niepołomice - UKS Koszyce/PM Tarnów 83:56 (25:10, 17:8, 19:12, 22:26). Mecz Stal Stalowa Wola - MUKS Głuchołazy został przełożony na 19 stycznia.
1. Kraków 13 26 1106:671
2. Katowice 14 26 1009:748
3. Zabierzów 14 23 893:743
4. Nowy Sącz 14 20 799:811
5. Niepołomice 13 20 859:899
6. Głuchołazy 12 19 743:730
7. Rzeszów 13 18 741:844
8. Wisła 13 17 748:866
9. Koszyce/Tarnów 14 15 679:1133
10. Stalowa Wola 12 14 666:798