Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi i agresywni

ALINA PUDŁO
RZESZÓW. Późnym wieczorem do Adama K. idącego ul. Sucharskiego, podeszło kilku młodych mężczyzn. - Daj papierosa albo dostaniesz - zagrozili. Wyciągnął papierosy. Zaraz potem został pobity. - Takich przestępstw jest coraz więcej - przyznają policjanci. Sprawcy najczęściej nie mają nawet po 18 lat.

POLICJA RADZI

POLICJA RADZI

Co robić, żeby się ustrzec przed rozbojem?
* Unikać samotnych spacerów wieczorem i po zmroku, zwłaszcza w parkach, i na nieoświetlonych ulicach
* W razie zaczepki, zależnie od możliwości, uciekać albo krzyczeć
* Pamiętać, że życie i zdrowie jest ważniejsze od portfela.

Tylko od stycznia w Rzeszowie doszło do 67 pobić i rozbojów. To kilka procent więcej niż w podobnym okresie roku ubiegłego. - Liczba tego typu przestępstw wzrasta - przyznaje kom. Zbigniew Sowa, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. - Najwięcej na terenach szeroko pojętego centrum miasta: Śródmieście, Osiedle Piastów i Kmity, okolice dworca PKP i PKS.
Sprawcami są coraz częściej niepełnoletni. Policja, która z tegorocznych 67 rozbojów, znalazła sprawców w 58 przypadkach, mówi, że 30 z nich nie ukończyło jeszcze 18 lat.
- Są młodzi, silni i agresywni - potwierdzają rzeszowscy policjanci. - Rzadko używają ostrych narzędzi. NIe potrzebują ich, żeby zastraszyć przechodnia, zwłaszcza, że często działają w grupie.
Tak było na wspomnianej ul. Sucharskeigo, ale także i na ul. Św. Mikołaja, gdzie grupa pozbawiła przechodnia skórzanej kurtki, telefonu, zegarka i pieniędzy.
W stosunku do ub. roku wykrywalność rozbojów i pobić wzrosła do 70 proc. Niekontrolowana agresja może też dla sprawcy skończyć się oskarżeniem o zabójstwo i ciężkim wyrokiem. Tak stało się w przypadku 27-letniego Artura K., który tydzień temu próbował utopić wędkarza.
- Ok. godz. 20.30 na wysokości stadionu przy ul. Hetmańskiej, wędkującego na Wisłoku 50-latka zaczepił nietrzeźwy mężczyzna. Nie wystarczyło mu, że bez powodu wepchnął wędkarza do wody. Jeszcze go w niej przytrzymał, dopóki atakowany nie stracił przytomności. Gdyby nie nadbiegli ludzie i nie wyciągnęli go z wody, nie wezwali karetki, człowiek by umarł - opowiada podinsp. Wiesław Dybaś, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji W Rzeszowie. - Zatrzymaliśmy już sprawcę i jest oskarżony o próbę zabójstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24