Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mobilizacja w Siarce, Czarni chcą iść za ciosem

Przemysław Markocki, Marcin Jastrzębski
Siarka (żółte stroje) chce zrehabilitować się za ostatnią porażkę na własnym boisku z Czarnymi.
Siarka (żółte stroje) chce zrehabilitować się za ostatnią porażkę na własnym boisku z Czarnymi. Przemysław Markocki
Wyrównane spotkanie szykuję się w Dębicy. Igloopol podejmuję nienajlepiej grających ostatnio tarnobrzeżan, którzym na pewno nie braknie determinacji. Dużo emocji czeka kibiców w Przemyślu, Nisku i Sędziszowie, gdzie miejscowe drużyny będą grać kolejne spotkania z serii "o sześć" punktów.

Trudne zadanie stoi przed leżajską Pogonią, którą czeka cięzki mecz w Kolbuszowej.

IGLOOPOL - SIARKA
Jesienią: 1-1; nie zagrają: -.

- Siarka ostatnio przegrała, dlatego może być ciekawie - komentuje Andrzej Garlej, szkoleniowiec dębiczan, który wyczuwa szansę swojej drużyny. Rywale za to są zdeterminowani i chcą zmazać plamę.
- Takiej mobilizacji u nas jeszcze nie było - tłumaczy Michał Szymczak, II trener "Siarkowców". - Chłopaki jak by mogli to zagraliby z Igloopolem od razu po porażce z Czarnymi. Bardzo chcemy się odkuć.

RZEMIEŚLNIK - STRUMYK
Jesienią: 0-2; nie zagrają: Wójcik (kartki) - Blim? (kontuzja), Mita? Szczygieł? (praca).

Gospodarze kontynuują passę trzech kolejnych zwycięstw, a goście od trzech meczy nie przegrali, ale mają problemy ze skutecznością. - Popracujemy nad ofensywą. Mam nadzieję, że drużynie uda się wreszcie odblokować i tych bramek będzie więcej - powiedział trener Tomasz Machaj.

BŁĘKITNI - STAL
Jesienią: 0-1; nie zagrają: Paśko? z Błękitnych (kontuzja) - Węgrzyn (kartki).

Bardzo ciężkie zadanie czeka podopiecznych Pawła Zydronia, którzy zmierzą się z głównym kandydatem do awansu. Szkoleniowiec gospodarzy z pewnością wziąłby w ciemno choćby remis. Sanoczan natomiast interesuje tylko zwycięstwo. - My nie mamy innego wyjścia. Nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów - podsumował Robert Ząbkiewicz, II trener Stali.

CZARNI - JKS
Jesienią: 0-1; nie zagra: Jarosławianin Raba (kartki).

- Udało nam się wygrać ciężki mecz w Tarnobrzegu i chcemy iść za ciosem - mówił Jerzy Daniło, trener gospodarzy. Goście jednak są w niezłej formie i punktów łatwo nie oddadzą. Na wiosnę obydwie drużyny podzieliła tylko jedna bramka.

KOLBUSZOWIANKA - POGOŃ
Jesienią: 1-0, nie zagrają: Pruś, Serafin (kartki) z Kolbuszowianki.

Oba zespoły w rundzie wiosennej jeszcze nie wygrały. - Nie czarujmy się, nie jesteśmy zespołem, który potrafi wygrywać mecz za meczem. Mieliśmy dwa trudne wyjazdowe spotkania, przywieźliśmy tylko i aż dwa punkty. U siebie przyzwyczailiśmy kibiców do dobrych występów. Chcemy koniecznie wygrać z Pogonią - mówi Eugeniusz Sito, trener kolbuszowian. "Piwosze" mają dużo mniej "oczek" od Kolbuszowianki, ale chcą ugrać jak najwięcej bo kolejne straty punktów mogą zdecydowanie pogorszyć sytuacje w ligowej tabeli. - W tej lidze może wygrać każdy z każdym, powalczymy - zapewnia Tomasz Szmuc, coach Pogoni.

SOKÓŁ - ŻURAWIANKA
Jesienią: 1-2, nie zagrają: -

Miejscowi liczą na wygraną, tym bardziej, że rywal z Żurawicy nie jest ostatnio w najwyższej formie. - Jeden cel na ten mecz to trzy punkty - zapowiada trener Sokoła, Artur Lebioda. - Zdaję sobie sprawę, że Żurawianka przyjedzie do nas także z nastawieniem na wygraną i łatwo nie będzie - podsumowuje Lebioda. Żurawianie liczą na dobry mecz. - Mamy pełną kadrę, kontuzji nie ma, nikt nie pauzuje. Jesteśmy grzecznym zespołem, obyśmy byli w Nisku także skuteczni - mówi Piotr Winiarz, kierownik Żurawianki.

LECHIA - POLONIA
Jesienią: 0-1, nie zagrają: Idzik (kartka) z Lechii.

- Nie mamy nic do stracenia, musimy grać o zwycięstwo, a jak będzie okaże się na boisku - komentuje sytuacje swojego zespołu trener sędziszowian, Roman Gruszecki. Lechia chce przedłużyć swoje nadzieje na utrzymanie, ale przemyska "Barcelona" na pewno jest faworytem tego spotkania. - Nie zapowiadam, o co mamy grać w Sędziszowie, bo nie robię tego już od jakiegoś czasu i dobrze na tym wychodzę - z uśmiechem mówił Ryszard Federkiewicz, trener Polonii.

CZUWAJ - ZRYW
Jesienią: 0-2, nie zagrają: Tokarz (kontuzja) z Czuwaju.

- Jedziemy walczyć pełne 90 minut, dla Czuwaju to ostatnia szansa na włączenie się do walki o utrzymanie - ostrzega Andrzej Szczęch. To będzie trudny mecz, dla Czuwaju będzie to peirwszy mecz na wiosnę u siebie. Czuwaj będzie chciał w końcu zapunktować na wiosnę. Na pewno chłopakom nie zabraknie ambicji. Gramy u siebie, chcemy ten mecz wygrać - mówi Krzysztof Stefanowski, trener Czuwaju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24