Resoviacy ze stolicy pojadą prosto do Zawiercia. Celem tej długiej eskapady są punkty, których potrzebują, aby nie tylko definitywnie zapewnić sobie miejsce w rundzie play-off, ale także aby zająć przed decydującą fazą sezonu jak najwyższą lokatę. Rzecz w tym, że najbliżsi rywale mają takie same plany.
Verva tym roku tylko wygrywa. Podopieczni Andrei Anastasiego zajmują czwartą lokatę, ale mierzą wyżej. 9 dni temu stołeczny zespół wygrał w Rzeszowie po zaciętym spotkaniu 3:2 i jest faworytem także w sobotnim rewanżu. Resoviacy po porażce z Zaksą mają zapewne dużego sportowego kaca, bo na tle możnego rywala zaprezentowali się słabo i przegrali z nim z kretesem. Nie ukrywają, że w wyjazdowym dwumeczu postarają się zrehabilitować zdecydowanie lepszą postawą. Jak im to wyjdzie, zobaczymy w w sobotnie popołudnie w Polsacie Sport. Mecz rozpocznie się o godzinie 14.45. - Nie ma łatwych przeciwników. Musimy się skoncentrować. Nie możemy zagrać tak, jak z Zaksą - kategorycznie oświadcza kapitan Fabian Drzyzga.
Nasza drużyna w komplecie, z Robertem Tahtem, który po okresie rehabilitacji po kontuzji mięśni brzucha wraca do formy i trenuje z kolegami, wyjechała do Warszawy dziś o godz. 8.30. W sobotę mecz i nocleg w stolicy, a w niedzielę rano podróż do Zawiercia, gdzie resoviacy mają za cel zwycięstwo nad mającą punkt więcej Wartą. Starcia w hali Arena Ursynów z Vervą też absolutnie nie odpuszczą. - Mamy nadzieję, że Robert Taht, który miał ciężką kontuzję, pomoże drużynie w już meczach rundy zasadniczej - informuje Piotr Maciąg, prezes Zarządu Asseco Resovii.
Do 27 lutego rzeszowski zespół czeka prawdziwy maraton meczów. Będzie grał kolejno z Vervą (6.02, g. 14.45), Wartą (9.02; g. 20.30), Cuprum Lubin (13.02; g.17.30); Zaksą - w 1/4 Pucharu Polski (16/17.02); Skrą (20.02) i Indykpolem AZS-em Olsztyn (27.02).
W rozegranym w czwartek zaległym meczu 10. kolejki Trefl Gdańk pokonał Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (21:25, 25:22, 25:22, 25:21) i awansował w tabeli na trzecie miejsce.
Mimo wykrycia zakażeń koronawirusem u dwóch siatkarzy Jastrzębskiego Węgla, ich piątkowy mecz ze Ślepskiem Malow Suwałki zostanie rozegrany. Władze Jastrzębskiego Węgla wystąpiły o przełożenie spotkania, bo oprócz dwóch zakażonych zawodników zabraknie także poddanych kwarantannie siedmiu innych członków ekipy - siatkarzy i trenerów, którzy wcześniej nie przeszli choroby. Ślepsk nie wyraził zgody na zmianę terminu. Powodem tej decyzji są ustalenia klubów zakładające, że jeśli w drużynie może zagrać ośmiu siatkarzy, w tym rozgrywający, mecz się odbędzie.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?