MOSiR byłby szósty regionie
MOSiR byłby szósty regionie
Do tej pory w koszykarskiej męskiej ekstraklasie Podkarpacie reprezentowała Resovia (mistrz Polski z 1975 roku, sekcja basketu upadła w niej 10 lat temu), Stal Stalowa Wola (III liga), Polonia Przemyśl (wicemistrz z 1995 roku, sekcja basketu zlikwidowana rok temu), Znicz Jarosław (III liga). Obecnie w PLK występuje Stabill Jezioro Tarnobrzeg.
Na boisku prawo gry w ekstraklasie uzyskał tylko Polfarmex Kutno, który wygrał 3:0 serię finału play-off z WKK Wrocław.
PLK zwiększa jednak ilość zespołów w elicie i złożyła wstępne oferty I-ligowcom.
Otrzymali je niedawno: SIDEn Toruń, MKS Dąbrowa Górnicza, Start Lublin, Wilki Morskie Szczecin i MOSiR. "Toruńskie Pierniki" i zagłębiacy odpadli w I rundzie play-off, ale deklarują, że spełnią wymagania gry na najwyższym poziomie (budżet SIDEN-u oceniano w minionym sezonie na powyżej 2 mln zł).
- Toruń ma ekstraklasę na 90 procent. W Dąbrowie brakuje deklaracji politycznych, czyli pewności co do dotacji budżetowych, ale MKS stara się o to - mówi Adam Romański, były pracownik PLK, komentator Polsatu Sport.
"Przegląd Sportowy" informował, że w PLK jest już Start Lublin. - Nie wiem, czy na sto procent, choć w Lublinie zorganizowano już stosowną konferencję prasową. Według mojej wiedzy całkiem blisko ekstraklasy są Wilki Morskie - dodaje Romański.
Poza ekipą z Kutna, wszystkie wymienione zespoły na koniec sezonu zajęły miejsce za plecami MOSiR-u (pewne 2:0 w meczu o 3. miejsce ze Startem). W Krośnie ekstraklasy w grach zespołowych nigdy jeszcze nie było. MOSiR jest poukładany, ma oddanych sponsorów, rachunki reguluje na czas. To nie jest zły moment, by skoczyć na głębszą wodę.
- Lubię, gdy drużyna awansuje na boisku. Wtedy wszyscy mają maksymalnie dużo frajdy - podkreśla Janusz Walciszewski. Prezes krośnieńskiego klubu nie upiera się jednak przy swoim. Zmieni zapatrywania na sposób dochodzenia do wyższej ligi. Potrzebuje jednak do tego zwiększenia możliwości finansowych. - Sprawa byłaby prostsza, gdybyśmy wygrali ligę. Kwestie finansowe w kontekście budowy budżetu na ekstraklasę wyglądają mglisto.
Wielkich nadziei kibice robić sobie nie powinni, choć warto, aby do lata nasłuchiwali wieści z klubu.
- W tej chwili pieniędzy na grę wyżej nie mamy. Nie rezygnujemy z góry z zaproszenia do PLK, ale mówiąc szczerze, widzę 20 procent szans, że będziemy wstanie spełnić wymagania - podsumował Walciszewski, który jest jednak spokojny o przyszłość zespołu. - Jeśli nie zbierzemy pieniędzy na PLK, na pewno zbudujemy zespół, który będzie w stanie wygrać I ligę za rok. Rok temu było drugie miejsce, teraz trzecie, a powiedzenie mówi, że do trzech razy sztuka - zakończył szef MOSiR-u.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?