MOSiR Krosno znów liderem. Pogrom w pierwszej kwarcie

Dzięki wygranej nad Spójnią krośnianie wrócili na fotel lidera i pozostaną na nim przynajmniej do 4 stycznia, kiedy odbędą się pozostałe mecze 14. kolejki.

MOSiR PBS Bank KHS Krosno - Spójnia Stargard Szcz. 67:52 (27:4, 10:12, 10:20, 20:16)

MOSiR: Salamonik 5, Oczkowicz 10 (1x3), Musijowski 12, Fraś 9, Malczyk 7 (1x3), oraz Grochowski 10 (2x3), Pisarczyk 3 (1x3), Adamczewski 0, Bogdanowicz 6, Wyka 4, Mazur 0, Sadło 1. Trener Radović.

Spójnia: Suliński 3, Stokłosa 18 (3x3), Koszuta 0, Grudziński 0, Bodych 2 oraz Kwiatkowski 6 (2x3), Wróblewski 0, Soczewski 2, Zarzeczny 8 (1x3), Ejsmont 3, Pytyś 10. Trener Kurkianiec.

Sędziowali Damian Myszka (Tarnobrzeg), Tomasz Trybalski (Przemyśl), Arkadiusz Wojna (Kraków). Widzów 900.

Po 8. minutach krośnianie prowadzili 25:0 i jedyną niewiadomą w tym meczu stały się rozmiary zwycięstwa gospodarzy. W pierwszej kwarcie szalał przede wszystkim Michał Musijowski, zastępujący na rozegraniu w pierwszej szóstce Grzegorza Grochowskiego. Rzucał skuetcznie z dystansu, zaliczał przechwyty, celnie podawał do wchodzących pod kosz Marcina Salamonika, Wojciecha Frasia, czy Marcina Malczyka (ten ostatni akcję zakończył efektownym wsadem).

Malczyk ponadto w obronie stanowił dla przyjezdnych zaporę nie do przebycia, zaś kontry, między innymi w wykonaniu Dariusza Oczkowicza, pozwalały miejscowym śrubować rekord przewagi w tej części gry. Honor Spójni ratował wchodzący Karol Pytyś, dwukrotnie trafiający do kosza i zdobywający dla swojej drużyny jedyne punkty w kwarcie otwarcia. Później MOSiR kontrolował przebieg wydarzeń na parkiecie, pewnie wygrywając całe spotkanie.