Ten mecz od początku nie układał się po myśli czarno-niebieskich. Jarosławianki szczególnie w pierwszej połowie nie grały na swoim poziomie.
– Myślę, że każda z nas czuła, że nie gramy na swoim poziomie. Byłyśmy na siebie złe. Po przerwie chciałyśmy pokazać już zdecydowanie lepszą piłkę ręczną w naszym wykonaniu. Dużo problemów sprawiła nam obrona pięć jeden rywalek. Cały czas starałyśmy się szukać na to rozwiązania, ale wydaje mi się, nie znalazłyśmy do samego końca
– mówiła po spotkaniu Aleksandra Zimny.
Z jednego punktu mimo wszystko zadowolona była bramkarka Młynów, Natalia Filończuk – W obecnej sytuacji cieszymy się z każdych punktów. Wchodząc w kolejną fazę rozgrywek są one bardzo ważne, bo np. taki jeden punkt z dzisiejszego meczu to jest już punkt przewagi w tabeli nad Urbisem Gniezno. Trzeba przyznać, że dziś bardzo dobrze funkcjonowała nasza obrona. Myślę, że spełniałyśmy założenia i nie ma się do czego przyczepić w tej kwestii.
Nie zadowolony za to z wyniku i gry w szczególności w drugiej połowie był Jarosław Knopik, trener gospodyń - Ciężko być zadowolony, gdy się nie wygrywa meczu. Dobrze weszliśmy w spotkanie, a Jarosław fatalnie. Wiedzieliśmy, że ta euforia nie będzie trwała długo. Spodziewaliśmy się zaciętego spotkania, że zadecydują szczegóły, niestety na końcu te szczegóły nie były po naszej stronie. Nie wykorzystaliśmy gry w przewadze tak jak powinniśmy. Nie potrafiliśmy zamknąć meczu, przecież to my prowadziliśmy, a jednak w końcówce to Jarosław nas dogonił
Z walki tak, z obrony tak, z ataku nie jestem zadowolony, przestrzeliliśmy masę dobrych sytuacji. Tymi sytuacjami można by obdzielić dwa trzy mecze - utyskiwał po meczu trener Michał Kubisztal.
Był to dla nas siódmy mecz w tym miesiącu i wiedzieliśmy, że to zmęczenie w końcu wyjdzie. Cieszymy się ze zwycięstwa, aczkolwiek gra pozostawia do życzenia. Cieszymy się, że jesteśmy w szóstce, teraz chcemy po prostu wygrywać. Wracając do meczu to muszę przyznać, że Koszalin bardzo dobrze bronił, my trochę za dużo piłek zgubiliśmy. Chwała Koszalinowi za podjętą walkę, a z drugiej strony potrafiliśmy wrócić do meczu i wygrać w karnych. Za to dziękuję dziewczynom
- zakończył trener Kubisztal.
Feta kibiców Motoru pod Areną
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?