Baner wyborczy Kazimierza Gołojucha, kandydata PiS na europosła pojawił się na ogrodzeniu domu pana Wojciecha w minionym tygodniu.
- Baner przeszkadza mi w używaniu bramy, pojawił się na niej bez mojej wiedzy i zgody - napisał do nas w e-mailu. - Próbowałem skontaktować się z kimś ze sztabu wyborczego kandydata, ale pod numerem, który znalazłem odmówiono mi informacji, kiedy baner zostanie usunięty - dodaje.
Dlatego o sprawie postanowił zawiadomić policję.
- Faktycznie wpłynęło do nas takie zgłoszenie. Policjanci udali się na miejsce i dokonali oględzin, została sporządzona notatka, a zgłaszający został wezwany do komisariatu - wyjaśnia kom. Adam Szeląg, rzecznik KMP w Rzeszowie. - Prowadzimy czynności wyjaśniające w kierunku wykroczenia, ale właściciel zaznaczył, że chce polubownie rozwiązać tę sprawę - dodaje.
O to, skąd na ogrodzeniu domu wsi w gminie Trzebownisko pojawił się plakat wyborczy zapytaliśmy w biurze poselskim Kazimierza Gołojucha. Jak się okazuje, nie zawisł przez pomyłkę.
- Osoba odpowiedzialna za rozwieszanie banerów w tej okolicy ustaliła to z drugim współwłaścicielem posesji - mówi Kinga Nowak z biura poselskiego Kazimierza Gołojucha w Łańcucie. - Osoba, która wyraziła zgodę na zawieszenie baneru należy do rodziny mieszkańca domu - dodaje.
ZOBACZ TEŻ: Czy znasz kandydatów do Europarlamentu? O to pytaliśmy mieszkańców Rzeszowa [SONDA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Absolutne szaleństwo na nowej okładce Maryli Rodowicz. Wygładzili nawet haluksy!
- Tak Kozidrak spełnia się jako babcia. Paparazzi przyłapali ją na luzie i bez doczepów
- Sykut straci posadę w "Tańcu z Gwiazdami"? Oto, co mówi o planach na przyszłość
- Tak mieszka Luna. Widok z okna zapiera dech. Podobnie jak to, co jest w salonie