Na Magurze było gorąco nie tylko od słońca. 3 i 4 rundę Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski [ZDJĘCIA]

Na stracie stanęło 61 kierowców. Już podczas podjazdu zapoznawczego z trasy wypadła Monika Zawodny, której na szczęście nie ucierpiała. Niestety samochód nie nadawał się do dalszej rywalizacji. Zawodniczka powiedziała „sama nie wiem dlaczego tak się stało”. Dalsze zmagania przebiegały bez dłuższych przerw. Podczas pierwszego podjazdu wyścigowego wypadek miał Gabriel Głazowski, przez co nie udało mu się ukończyć imprezy. Sobotniego dnia nie skończył Maciej Serafin, którego samochód zapalił się, jednak udało mu się pojechać w niedzielnych podjazdach. Problemy z samochodem miał również DUBAI, pomimo prób znalezienia przyczyny i naprawienia auta, nie udało mu się wystartować w wyścigu.

3 rundę GSMP wygrał Waldemar Kluza, na drugim miejscu stanął Szymon Łukaszczyk, a trzecie zajął Tomasz Myszkier. W klasyfikacji samochodów historycznych zwyciężył Wojciech Koczeski, drugi był Wojciech Myszkier, a trzeci Marcin Kacperek.
Wyniki zawodników z okręgu rzeszowskiego: Marcin Wilusz zajął czwarte miejsce w grupie N i wygrał w klasie N-2000. Karol Krupa zajął pierwsze miejsce w grupie N oraz w klasie N+2000. Tomasz Dybisz był trzeci w klasie A/PL-1600, a Arkadiusz Borczyk zwyciężył w klasie A/PL-1600, a w grupie A/PL zajął czwarte miejsce. Szymon Piękoś był bezkonkurencyjny w grupie A i klasie A+2000. Drugie miejsce w grupie A zdobył Marcin Wrona, który wygrał klasę A-2000. Paweł Sanecki w tej grupie był czwarty, a w klasie A-2000 stanął na drugim stopniu podium. Roman Baran był piąty w grupie E-I i klasie E-I+2.0/4x4.

Podczas wyścigu był zorganizowany Puchar Podkarpacia w Jeździe na Regularność, w którym wystartowało 6 zawodników. W tej klasyfikacji wygrał Tadeusz Deda, drugi był Paweł Stachura, a trzeci Łukasz Maczuga.

Niedzielne podjazdy przebiegły bardzo szybko i sprawnie. Zawodów nie ukończył Marcin Staniak, który wypadł poza trasę podczas podjazdu wyścigowego.

Paweł Sanecki podsumował wyścig: „Magura kolejny raz szczęśliwa dla Naszego Zespołu. Tym razem meldujemy się dwa razy na drugim miejscu w naszej klasie, a trzecim miejscu w grupie A, co jest sporym sukcesem moim jak i osób oraz firm, które mnie wspierają. Walczymy dalej o jak najlepsze rezultaty, a czas miedzy wyścigami poświecimy na jeszcze lepsze przygotowanie się do zawodów” Szymon Piękoś dla portalu gsmp.pl powiedział: „Do dwóch zwycięstw w Załużu dopisałem dwa kolejne w Magurze Małastowskiej, więc z kompletem punktów prowadzę w punktacji sezonu w grupie A. Trasa była w tym roku dość śliska i zabrudzona, ale mimo to udało mi się poprawić czasy z ubiegłego sezonu, co bardzo cieszy. Liczę na utrzymanie dobrej passy również w Limanowej, w której spotkamy się za nieco ponad miesiąc.”

Podczas 4 rundy GSMP niepokonany był Waldemar Kluza, drugie miejsce dla Michała Ratajczyka, a trzecie zajął Szymon Łukaszczyk. W klasyfikacji samochodów historycznych podium się nie zmieniło wygrał Wojciech Koczeski, drugi był Wojciech Myszkier, a trzeci Marcin Kacperek.

Wyniki podkarpackich kierowców: Marcin Wilusz w klasie N-2000 zajął drugie miejsce. Karol Krupa zwyciężył w grupie N i klasie N+2000. Tomasz Dybisz znalazł się na czwartym miejscu w klasie A/PL-1600, w której wygrał Arkadiusz Borczyk, a w grupie A/PL był czwarty. Maciej Serafin po sobotniej przygodzie niedzielne zmagania zakończył na szóstym miejscu w grupie A/PL i czwartym w klasie A/PL-2000. Paweł Sanecki stanął na drugim stopniu podium w klasie A-2000 i na trzecim w grupie A, w której zwyciężył Szymon Piękoś, zajmując również pierwsze miejsce w klasie A+2000. Marcin Wrona zajął drugie miejsce w grupie A i wygrał w klasie A-2000. Roman Baran zajął szóste miejsce w grupie E-I oraz piąte w klasie E-I+2.0/4x4. Gabriel Kubit uplasował się tuż poza podium w klasie E-I-2000.

W klasyfikacji jady na regularność wygrał Paweł Stachura, drugie miejsce zajął Łukasz Maczuga, a trzecie Grzegorz Krzemień.
Szymon Łukaszczyk jadąc 236 km/h pobił rekord prędkości na trasie, który w ubiegłym roku należał do DUBAI’a. Waldemar Kluza obronił rekord trasy, a nawet dwukrotnie go poprawił – do mety dojechał z czasem 1:42,978.

Osiem mistrzostw świata, 50 krajów na pięciu kontynentach. Kibic Brazylii przemierza Rosję na wielkim rowerze