Na pełnej czajce: Jak tam te misterne plany? W komentarzu red. Michał Czajka odnosi się do występów podkarpackich drużyn w 1, 2 i 3 lidze

Na razie wesoło w klubie z Hetmańskiej, bo Stal Rzeszów idzie jak burza. Zawodnicy i trener zapewne czują presją, ale póki co radzą sobie z tym bardzo dobrze i robią swoje. Zapewne wszyscy zdają sobie sprawę, że teraz to już żadnego „zmiłuj się” nie będzie, ale jeśli tak będzie do końca, to będzie się z czego cieszyć i oby tak było.

Resovia może nie była taka śmiała w swoich zapowiedziach, ale jednak nie unikała mówienia o walce o baraże. To oczywiście nie jest wykluczone, ale ostatnio podopieczni trenera Radosława Mroczkowskiego jakby wpadli w dołek (oby tylko nie był on głęboki), bo straty potem oczywiście nadrabia się bardzo ciężko. Nie chodzi jednak tylko o wyniki, ale o grę... Wróciły niestety demony z zeszłego sezonu jeśli chodzi o skuteczność. Niestety przy Wyspiańskiego nie mogli sobie pozwolić na transfery typu Messi czy Ronaldo, ale strzelać trzeba...

Tymczasem chyba trochę niespodziewanie świetnie radzi sobie w 3-ligowych rozgrywkach Siarka Tarnobrzeg, która idzie podobnie jak w 2 lidze rzeszowska Stal. Tutaj jednak sytuacja jest chyba trochę inna, bo trener Sławomir Majak cały czas stara się tonować nastroje jakby chciał jednak zmniejszać rosnącą z każdą kolejką presję. W miniony weekend wyhamowana została trochę rzeszowska Korona, która przegrała pierwszy raz od ponad roku. Warto w tym miejscu jednak podkreślić bardzo dobre zachowanie fanów tego klubu, którzy po meczu nie krytykowali swojego zespołu, ale wsparli zawodników śpiewając „Korono, nic się nie stało” - atmosfera się więc nie psuje i bardzo dobrze.

ZOBACZ TAKŻE - Oliwer Wdowik: Bardziej stresowałem się w biegu sztafetowym [WIDEO, STADION]