Na Podkarpaciu będzie więcej zespołów ratownictwa medycznego. Ewa Leniart: podniesiemy poziom bezpieczeństwa

Od kwietnia na Podkarpaciu będzie tylko pięciu świadczeniodawców ratownictwa medycznego. Istotne zmiany obejmować będą pracę zespołów medycznych.

W województwie podkarpackim pojawi się 8 nowych miejsc stacjonowania ratowników medycznych:

• w Jarosławiu,
• Olszanicy,
• Fredropolu,
• Nowej Sarzynie,
• Jeżowym,
• Łańcucie,
• Żyrakowie
• i Rzeszowie.

Ratownicy szybciej dotrą na miejsce wypadku

Jednym z założeń nowelizacji jest poprawienie dostępności w miejscach, gdzie czas dotarcia do zdarzenia przekraczał 20 minut.

– Były miejsca na mapie Podkarpacia, w których czas dojazdu do zdarzenia przekraczał 20 minut. Ten czas jest przyjętym standardem na realizacje zgłoszenia, od momentu wezwania. Dzięki temu, że zespołów ratownictwa jest więcej i są ulokowane w nieprzypadkowych miejscach, możemy podnieść poziom bezpieczeństwa

- zapewnia Ewa Leniart.

Nowe regulacje prawne to upaństwowienie ośrodków ratownictwa medycznego. Wyłączeni zostaną prywatni usługodawcy. Co z pracownikami tych prywatnych placówek?

– Założenie było takie, żeby te podmioty, które startują do konkursu, przejęły wszystkich, którzy już pracowali w okręgu. Część pracowników nie czuje się na siłach, by wejść w to, co zostało im zaproponowane, bo zmienia się kształt zespołów medycznych. Z trzy osobowych ekip zrobią się dwuosobowe. Karetka z lekarzem będzie ekipą podstawową. Niektórzy nie są w stanie wziąć na siebie tak wielkiej odpowiedzialności za ludzkie życie – powiedział Nowinom ratownik medyczny z Niska.

Ratownik medyczny: o jakości zmian przekonamy się w okolicach czerwca

Zmiany te, oprócz łatwiejszej dostępności do ratownictwa medycznego, mają dać również lepsze efekty pracy zespołów medycznych.

– Kiedyś było ponad 20 okręgów i tylu samo zarządzających karetkami. Teraz do konkursu stanęło 5 placówek, czyli będzie 5 okręgów i 5 organów zarządzających. Placówki te nie będą miały dostępu do 5 karetek, tylko do 25. To usprawni ich prace – zapewnia Rafał Śliż, rzecznik podkarpackiego oddziału NFZ.

- Jak dla mnie to jest prawidłowy krok do powołania państwowej służby ratownictwa medycznego. Analogicznie do organizacji policji czy straży pożarnej. Jednak o jakości tych zmian będziemy mogli porozmawiać w okolicach czerwca. Teraz opieramy się tylko na papierach

– dodaje ratownik medyczny z Niska.

ZOBACZ TEŻ: Karetkami po torze wyścigowym. Testy nowych ambulansów

Źródło:
TVN 24