Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Podkarpaciu bezrobotni 50 plus nie mają łatwo

Małgorzata Motor [email protected]
Lucyna Krzyżak, mimo intensywnych poszukiwań i zdobycia nowych kwalifikacji, nadal ma problem ze znalezieniem pracy
Lucyna Krzyżak, mimo intensywnych poszukiwań i zdobycia nowych kwalifikacji, nadal ma problem ze znalezieniem pracy Bartosz Frydrych
W rejestrach podkarpackich urzędów jest ich prawie 16 tysięcy. 57-letnia Lucyna Krzyżak z Rzeszowa od lat jest na bezrobociu. Chociaż wysłała setki CV do pracodawców, którzy szukają pracowników takich jak ona - żaden z nich nie zaproponował jej etatu. Wielu ekspertów rynku pracy twierdzi, że osoby bezrobotne nie potrafią jej szukać. Skupiają się jedynie na wysyłaniu CV, a zapominają, że ważny jest kontakt bezpośredni z pracodawcą lub osobą zajmującą się rekrutacją pracowników.

- A jak mam się spotykać, skoro w ofertach pracy zaznaczają, że osoby zainteresowane pracą mają się kontaktować z nimi tylko drogą mailową - oburza się kobieta. - Mimo wszystko, szukam kontaktu z pracodawcami - dodaje nasza Czytelniczka.

Szukanie pracy w jej przypadku to nie tylko też codzienne przeszukiwanie stron internetowych z ofertami. Stara się systematycznie odwiedzać biura pracy i powiatowy urząd pracy. Efekt tego jest taki, że udało jej się wywalczyć staż w policji. Raz była przyjęta na 2,5 roku, innym razem na 9 miesięcy. Przez pół roku pracowała także na zastępstwie. - Liczyłam na etat. Podjęłam nawet studia w tym kierunku. Niestety, o zatrudnieniu nie ma mowy. A ja naprawdę chcę pracować - przekonuje pani Lucyna.

Dowodem na to jest chociażby to, że stara się podnosić swoje kwalifikacje.  Zrobiła licencjat. Teraz kończy studia magisterskie uzupełniające na kierunku prawo i administracja ze specjalnością bezpieczeństwo wewnętrzne. Może też pochwalić się 8-letnim doświadczeniem w zawodzie nauczyciela w przedszkolu. Tyle samo lat przepracowała jako sekretarka w hotelu. Dziesięć lat zajmowała się prowadzeniem biura w firmie odzieżowej. - Firma jednak upadła, a ja się znalazłam na bezrobociu. I tak jestem w rejestrach urzędu pracy od lat - podkreśla nasza Czytelniczka.

W podobnej sytuacji jak ona jest wielu mieszkańców Podkarpacia. Na koniec roku w rejestrach pośredniaków było prawie 16 tys. bezrobotnych 55 plus. Nie tylko w naszym regionie pracodawcy boją się dojrzałych osób. Polska należy do krajów UE, w których odsetek zatrudnionych w grupie wiekowej 55 plus jest najniższy, Podkarpacie jest w krajowej czołówce województw, w których stopa bezrobocia jest najwyższa.

- Jednym z powodów, dla którego pracodawcy obawiają się zatrudniać kandydatów 50 plus jest stereotypowe podejście do pracowników z tej grupy wiekowej. Boją się problemów z ich dostosowaniem się do reszty zespołu, mniejszej produktywności, czy też częstszych kłopotów ze zdrowiem - mówi Małgorzata Sacewicz - Górska z ManpowerGroup.

Tymczasem osoby te, jak podkreśla, to pracownicy o dobrym poziomie efektywności, z dystansem do siebie, którzy umiejętnie i dojrzale nawiązują kontakty biznesowe. Ponadto w poziomie wiedzy i doświadczeniu przewyższają często młodszych kolegów. Spora część bez problemu obsługuje komputer i porusza się w sieci. Nie korzystają też oni ze zwolnień chorobowych częściej niż reszta zespołu. - Drugą bardzo ważną przyczyną jest kwestia obowiązujących regulacji prawnych. Obecnie dla osób w wieku przedemerytalnym obowiązuje czteroletni okres ochrony, w którym niezależnie od sytuacji nie mogą one zostać zwolnione. To skuteczny hamulec dla wielu pracodawców - dodaje Małgorzata Sacewicz-Górska.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24