W Okręgowym Inspektoracie Służby Więziennej w Rzeszowie, w skład którego wchodzą zakłady karne m.in. w Dębicy, Rzeszowie, Przemyślu, Uhercach Mineralnych, Łupkowie i Jaśle, aktualnie pracuje 417 kobiet (363 funkcjonariuszek i 54 kobiet na stanowiskach cywilnych). Najwięcej, bo aż 113, pełni służbę w ZK w Rzeszowie.
Kobiety obecne są we wszystkich działach i na różnych stanowiskach. Pracują w ochronie, w oddziałach ambulatoryjnych i administracji. Są psychologami, lekarzami, pielęgniarkami, wychowawcami, terapeutami, strażnikami czy odpowiadają za warunki bytowe więźniów. Są niezbędne przy kontrolach osobistych osadzonych kobiet.
Chociaż ich praca jest bardzo trudna i wiąże się z dużą odpowiedzialnością, bo większość z nich pracuje w bezpośrednim kontakcie z osadzonymi, to zapewniają, że nie wyobrażają sobie już życia bez niej. A satysfakcja i radość z dobrze wykonanych obowiązków rekompensują cały ten trud.
Wszystkie panie zgodnie twierdzą, że ich praca to też ich pasja, która daje im dużo możliwości rozwoju i awansu.
Natalia Kryk od sześciu lat pracuje w Zakładzie Karnym w Rzeszowie jako psycholog medycyny pracy. Podkreśla, że miejsce pracy wybrała bardzo świadomie.
- Zajmuję się profilaktyczną opieką zdrowotną wszystkich funkcjonariuszy i pracowników cywilnych Służby Więziennej - opowiada st. szer. Natalia Kryk. - Do moich zadań należą m.in. przeprowadzanie badań rekrutacyjnych do SW, prowadzenie szkoleń, warsztatów na temat radzenia sobie ze stresem, a także indywidualne konsultacje.
I dodaje, że praca funkcjonariuszy Służby Więziennej wymieniana jest w czołówce najbardziej stresogennych zawodów na świecie. - Funkcjonariusze stykają się z silnymi emocjami, które stają się źródłem stresu, a ja staram się im pomóc.
Z kolei Katarzyna Mokrzycka już ponad 14 lat jest psychologiem w rzeszowskiej jednostce penitencjarnej. Od roku pełni funkcję kierownika Ośrodka Diagnostycznego w Zakładzie Karnym w Rzeszowie. Zajmuje się badaniami psychologicznymi osadzonych.
- Zawsze chciałam nieść pomoc osobom, które są w jakiś sposób wykluczone społecznie - mówi por. Katarzyna Mokrzycka i zaznacza, że osoby, które pracują w więziennictwie, muszą mieć specjalne predyspozycje.
- Jest to praca, po której nie należy oczekiwać spektakularnych wyników. Pamiętajmy, że 3/4 młodych osób, które trafiają do jednostek penitencjarnych, pochodzi z zaburzonych środowisk. Trafiają do nas skazani z dużym bagażem doświadczeń i często psycholog, który jest w tym miejscu, jest dla tych osadzonych pierwszym i ostatnim. Można oczekiwać małych kroków - zaznacza por. Katarzyna Mokrzycka.
Dominika Szyszka , funkcjonariusz działu ochrony wybrała pracę w zakładzie karnym, ponieważ daje jej ona możliwość rozwoju, a także poczucia bezpieczeństwa i wsparcia również ze strony przełożonych.
- Pracuję na stanowisku oddziałowej lub konwojenta - opisuje st. szer. Dominika Szyszka. - Praca daje mi satysfakcję, że robię coś dobrego. Pomagam w zachowaniu bezpieczeństwa publicznego i kształtowaniu nowych postaw u osób, które wymagają resocjalizacji.
Agnieszka Kłos ze SW związana jest od 2013 r. Początkowo pracowała jako pracownik cywilny, a obecnie jako wychowawca w oddziale dla tymczasowo aresztowanych mężczyzn.
- Przeprowadzam z nimi rozmowy, w których informuję ich o prawach, obowiązkach, a także motywuję do poprawnego zachowania podczas pobytu w areszcie - stwierdza mł. chor. Agnieszka Kłos.
Panie pełniące służbę w Zakładzie Karnym w Rzeszowie podkreślają, że praca w jednostce penitencjarnej jest bardzo ciekawa. - To też interesujące wyzwanie, które daje dużą satysfakcji - mówią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"