Na ponad 30 mln zł wyceniono straty po powodzi w pow. brzozowskim i sanockim

W Brzozowskiem zalanych zostało 720 ha upraw i łąk. 96 budynków mieszkalnych i 72 gospodarczych uległo podtopieniu. Ucierpiało 5 obiektów użyteczności publicznej, w tym dwie szkoły w Przysietnicy (SP 1 i ZS) oraz 3 oczyszczalnie ścieków (dwie w Brzozowie i jedna w Grabownicy).

Drogi powiatowe zostały uszkodzone na odcinku 33 km, a drogi gminne na odcinku 105 km. Woda naruszyła 7 mostków oraz 117 przepustów. Uszkodziła 9 km sieci kanalizacyjnej. W wyniku powodzi uaktywniło się 8 osuwisk.

8 mln w gminie Nozdrzec

Największe straty są w gminie Nozdrzec. Wyceniono je na 8 mln. W Brzozowie na 2 mln, a w Domaradzu na 1,5 mln. Na 1 mln zł wyceniono szkody w Jasienicy Rosielnej, zaś w Dydni na prawie 2 mln. W gminie Haczów jest to 4,5 mln zł.

Powtórka z powodzi

- Jeszcze w ubiegłym roku wydawało się nam, że powódź to sporadyczne zjawisko - mówi starosta sanocki Wacław Krawczyk. - Na usuwanie jej skutków wydaliśmy 6 mln zł. Minął rok i znowu mamy to samo.

W powiecie sanockim żywioł dał się we znaki mieszkańcom gminy Tyrawa Wołoska, gminy wiejskiej Sanok i gminy Zarszyn. W tej pierwszej podmyło drogę Tyrawa Wołoska - Rakowa. W zeszłym roku powódź zniszczyła tę drogę całkowicie.

Naprawiając ją, zastosowano specjalne zabezpieczenia. Teraz wielka woda podmyła szosę, ale jej nie zabrała, co pokazuje, że warto na usuwanie skutków powodzi wydać trochę więcej pieniędzy.
Najwięcej będzie kosztować most

Powódź zniszczyła natomiast most w Rakowej. Zniosła jego podbudowę, zostawiając tylko asfalt. Nawet chodzenie po nim jest niebezpieczne, gdyż ta cienka warstwa może się w każdej chwili zerwać.

Największe straty są w gminie Tyrawa Wołoska - 5,5 mln zł. Na 2,5 mln zł wyceniono szkody w gminie wiejskiej Sanok i Zarszyn. W całym powiecie jest to suma 8 mln zł.