Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Sikorskiego w Rzeszowie jednak burzą chodnik i demontują ekrany

Bartosz Gubernat
Archiwum
Mieszkańcy osiedla Biała pytają, dlaczego podczas modernizacji alei Sikorskiego burzone są ekrany akustyczne i chodniki, które budowano tutaj podczas ostatniego remontu drogi?

- Przyjedźcie zobaczyć, co się dzieje na alei Sikorskiego. Drogowcy burzą chodniki i ekrany akustyczne, które stawiali podczas niedawnego remontu. Mówiłem, że tak będzie, ale wtedy urzędnicy zaprzeczali. Aż przykro na to patrzeć - denerwował się wczoraj do słuchawki mieszkaniec osiedla Biała.

Mieszkańcy są zdziwieni

Przebudowa kolejnego odcinka alei Sikorskiego trwa od czerwca i ma się zakończyć do listopada. Z dwóch do czterech pasów ruchu droga jest poszerzana na odcinku między ul. Robotniczą i Malowniczą. Jeszcze w kwietniu, przed rozstrzygnięciem przetargu na wykonanie prac pisaliśmy, że remont oznacza zniszczenie odnowionego fragmentu jezdni, która była już gruntownie remontowana kilka lat wcześniej, po przyłączeniu do miasta wsi Biała. Aleja Sikorskiego dostała wówczas nową nawierzchnię, zbudowano wzdłuż niej chodniki i ekrany akustyczne.

Pod koniec kwietnia do naszej redakcji zgłosił się czytelnik, który przekonywał, że kolejna modernizacja tego odcinka będzie się wiązała z wyburzeniem tego, co wybudowano kilka lat wcześniej. Pytani o to urzędnicy konsekwentnie zaprzeczali, przekonując, że dodatkowa jezdnia powstanie obok już istniejącej. Po naszym tekście rzecznik prezydenta Rzeszowa Maciej Chłodnicki przysłał do redakcji nawet sprostowanie, w którym przekonywał, że podaliśmy nieprawdziwe informacje, a odnowiona jezdnia nie będzie burzona. Okazuje się, że nie miał racji.

- Wykonawca dodatkowej jezdni burzy chodniki i demontuje ekrany. Poza tym asfalt na nowej nitce jest już ułożony wyżej, niż na starej. A to oznacza, że chociaż ten starszy był w dobrym stanie, teraz trzeba będzie położyć na niego kolejną warstwę, aby oba pasy były na tej samej wysokości - denerwuje się nasz czytelnik, ten sam, który do redakcji telefonował w kwietniu.

Zastanawia się, dlaczego miasto nie zleciło jedynie dobudowy nowej nitki obok istniejącej, przy zachowaniu całej dotychczasowej infrastruktury. - To pozwoliłoby oszczędzić sporo pieniędzy, chociażby dzięki temu, że na starej części nie trzeba by kłaść nowego asfaltu - mówi mieszkaniec osiedla "Biała".

Rzecznik: odbudujemy chodniki

Rzecznik Chłodnicki przekonuje, że asfaltowanie remontowanej kilka lat temu jezdni nie jest problemem. - Jej poziom trzeba podnieść do poziomu nowego pasa ruchu. Dzięki temu aleja będzie miała gładką nawierzchnię na całej szerokości - mówi Maciej Chłodnicki.

- Gdyby nowa jezdnia powstała na poziomie starej, nie trzeba by asfaltować tej drugiej. Asfalt przydałby się na innych ulicach w mieście, gdzie są dziury. Np. na początkowym odcinku ul. Staszica, który jest w opłakanym stanie - odpowiada nasz Czytelnik.

- Różnica w cenie modernizacji drogi byłaby niewielka, nie było sensu zmniejszać zakresu prac - mówi Maciej Chłodnicki. Dodaje, że zarówno ekrany akustyczne, jak i demontowana kostka brukowa zostaną ponownie wykorzystane. - Z tym, że wykonawca wybuduje je bliżej domów. Ponieważ zmieniły się normy dopuszczalnego hałasu w miastach, będziemy mogli zamontować mniej takich barier - mówi rzecznik prezydenta.

Modernizacja alei będzie kosztować 10,6 mln zł. Roboty wykonuje firma Skanska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24