Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Słocinie trzeba połączyć dwie ulice

Bartosz Gubernat
B. Frydrych
250 osób poparło już pomysł połączenia ul. Słocińskiej i Olbrachta w Rzeszowie. W ten sposób chcą odkorkować okolice Zespołu Szkół nr 8.

Słocina jest osiedlem Rzeszowa od początku 2006 roku, kiedy wraz z Załężem zostałą przyłączona tu z gminy Krasne. W układ drogowy miasto zainwestowało tu sporo pieniędzy. Ostatnimi inwestycjami była modernizacja ulic Paderewskiego i Witolda, które zostały połączone nowym, bezpieczniejszym skrzyżowaniem. Mimo to potrzebne są kolejne inwestycje, bo osiedle szybko się rozbudowuje i ruch na drogach jest coraz większy.

Niebezpiecznie i wąsko

Ulica Słocińska z Olbrachta łączy się w tej chwili tylko jedną drogą. To wąska ulica Władysława Stanio. Nawierzchnia jest tu w kiepskim stanie, dwa samochody z trudem się tu mijają, bardzo często kierowcy kłócą się, który powinien się wycofać i puścić auto jadące z naprzeciwka. Krzysztof Werelusz z Rady Osiedla Słocina przekonuje, że najlepszym antidotum na problemy byłaby budowa nowego połączenia między Słocińską i Olbrachta.

- Zwłaszcza, że ulica Słocińska coraz częściej służy kierowcom jako dojazd do Rzeszowa z okolic Malawy, Kraczkowej, Przeworska, Kańczugi, Albigowej. Gdyby mieli taką możliwość, zjechaliby stąd przez ul. Olbrachta do Lwowskiej. To odciążyłoby skrzyżowanie ulic Słocińskiej, Wieniawskiego i Świętego Rocha - uważa Krzysztof Werelusz.

Jego słowa potwierdzają dane o natężeniu ruchu zebrane przez Miejski Zarząd Dróg w Rzeszowie. Wynika z nich, że w czasie porannego i popołudniowego szczytu komunikacyjnego na Słocinę z każdej strony wjeżdża nawet 2000 samochodów na godzinę.

- Na pokonanie około dwukilometrowego odcinka z domu do szkoły nierzadko musimy poświęcić z dziećmi wówczas nawet pół godziny. To jest koszmar - mówi Werelusz.

Mieszkańcy osiedla zwrócili się już do władz miasta z prośbą o wybudowanie łącznika ulic Olbrachta i Słocińskiej. Koncepcja takiego łącznika jest już gotowa, ale dotychczas nie wpisano tej inwestycji do budżetu. Powód? Brak porozumienia między mieszkańcami. Podczas, gdy zwolennicy budowy drogi zebrali już prawie 250 podpisów, zorganizowali się także przeciwnicy. Jest ich około 50.

- Niedawno spotkaliśmy się z prezydentem Tadeuszem Ferencem i jego zdanie jest takie, że drogę należy budować - twierdzi Werelusz. Dodaje, że mieszkańcy Słociny przeciwni inwestycji zarzucają mu, że zbierając podpisy załatwia swoje prywatne interesy.

- Ta droga ma przejść częściowo przez moje działki. Złośliwi twierdzą, że zależy mi na niej, bo wówczas miasto odkupi ode mnie teren pod budowę. Ale to nieprawda, gdyby tak było, sprzedałbym je korzystniej deweloperowi - zapewnia mieszkaniec Słociny.

Będą rozmowy
W mieście potwierdzają, że przeciwnicy złożyli protest, pod którym podpisało się około 50 osób. Boją się, że droga przebiegająca blisko ich domów to życie w ciągłym hałasie i spalinach.

- W styczniu zorganizujemy spotkanie, w którym wezmą udział mieszkańcy, prezydent i przedstawiciele Miejskiego Zarządu Dróg. Postaramy się osiągnąć porozumienie. Zależy mi, aby droga powstała z korzyścią dla ludzi, ale jednocześnie musimy wziąć pod uwagę interesy tych mieszkańców, którzy pod budowę musieliby oddać działki - mówi Robert Homicki, miejski radny Nowoczesnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24