Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na ul. Załęskiej w Rzeszowie woda z rowu zalewa domy

Małgorzata Motor
- Woda spływa częściowo z pól, ale przede wszystkim z drogi. Po jednej stronie jest udrożniony rów. Gdy przychodzą ulewy woda gromadzi się tylko po stronie mojego domu. Po drugiej jest sucho – tłumaczy Marek Lib.
- Woda spływa częściowo z pól, ale przede wszystkim z drogi. Po jednej stronie jest udrożniony rów. Gdy przychodzą ulewy woda gromadzi się tylko po stronie mojego domu. Po drugiej jest sucho – tłumaczy Marek Lib. Fot. Krzysztof Kapica
Już cztery razy w tym roku Marek Lib, mieszkający przy ul. Załęskiej w Rzeszowie, miał w domu wodę. Wszystko przez niedrożny rów melioracyjny.

Marek Lib mieszka przy ul. Załęskiej w Rzeszowie. Po raz pierwszy zalało jego dom na przełomie maja i czerwca. Woda wdarła się do piwnicy i kotłowni. Sięgała 20 cm.

- Po kilku dniach wróciła. Było jej dokładnie tyle samo, co za pierwszym razem. Moi dwaj sąsiedzi mieli więcej, ok. 80 cm. Jeden z sąsiadów musiał wymienić piec centralnego ogrzewania - oburza się.

Woda może zalać piec

- Obawiam się zapowiadanych roztopów. Jeżeli woda dostanie się do kotłowni i zaleje y piec, będzie po nim. Jest zima i bez ogrzewania nie da się funkcjonować. A nowy piec to koszt około 3,5 tys. zł - irytuje się mężczyzna.

W Miejskim Zarządzie Dróg w Rzeszowie interweniował jeszcze wiosną. Urzędnicy przeprowadzili wówczas wizję w terenie. Wynik? Okazało się, że po pobliskimi torami nie ma przepustu. MZD wyjaśnił, że gdyby był, woda schodziłaby z rowu przy drodze do tego, który biegnie wzdłuż torów. Wtedy mieszkaniec ulicy nie musiałby się już martwić, że wedrze się do domu.

Kanalizacja deszczowa pomoże?

Marek Lib zwrócił się z prośbą do spółki Elewarr o wykonanie takiego przepustu, ale jak go nie było tak nie ma.

- Przeprowadziłem w tej sprawie już 15 rozmów telefonicznych z MZD. Tańszym rozwiązaniem byłoby zrobienie go pod drogą. To koszt w granicach około tysiąca złotych. Sam bym pokrył wydatki, ale nie mogę kopać na nie swoim terenie - załamuje ręce.

Co na ten pomysł urzędnicy? W tej chwili biorą pod uwagę tylko pierwsze rozwiązanie. Propozycja mieszkańca będzie rozważana dopiero, kiedy Elewarr nie zgodzi się na wykonanie przepustu.

- Spółka nie podjęła jeszcze decyzji, dlatego nie ma sensu o tym dyskutować. Pewne jest jedno. Będzie zrobiona kanalizacja deszczowa na całej długości ul. Załęskiej. To powinno trochę rozwiązać problem - wyjaśnia Maciej Kiczor z biura prasowego Urzędu Miasta w Rzeszowie.

Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24