Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Naczelnik wypił piwo. Prezydent Tarnobrzega go ukarał

Klaudia Tajs
Nacvzelnik sam przyznał się do wypicia z kolegami kilku piw.
Nacvzelnik sam przyznał się do wypicia z kolegami kilku piw. Archiwum
Upomnienie z wpisem do akt oraz odebranie nagrody pieniężnej za drugie półrocze. Taką karę wymierzył prezydent Tarnobrzega Norbert Mastalerz, naczelnikowi wydziału organizacyjnego Urzędu Miasta za incydent w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji.

O tym, co wydarzyło się przededniu Święta Niepodległości, około godziny 20.30, w tak zwanej sali VIP podczas meczu koszówki, prezydent Mastalerz mówić nie chce.

O incydencie poinformowali nas uczestnicy meczu, którzy byli zniesmaczeni tym, co widzieli. Z informacji, jakie do nas dotarły wynika, że naczelnik postanowił zorganizować w sali kameralnej przyjęcie imieninowe. Jak mówią nasi informatorzy, niektórym uczestnikom podczas biesiady "puściły nerwy", o czym świadczyły ich głośne krzyki. Świadkiem ich zachowania w pewnym momencie stał się sam prezydent Tarnobrzega.

Alkomat nie był potrzebny

Bardziej rozmowny jest Wojciech Malicki, szef jego kancelarii.

- Prezydent Mastalerz podczas czwartkowego meczu spotkał naczelnika wydziału organizacyjnego, który mógł znajdować się w stanie wskazującym na spożycie alkoholu - tłumaczy Malicki. - Nie było jednak potrzeby potwierdzania tego badaniem alkomatem, bo naczelnik przebywał tam prywatnie i w żaden sposób nie zakłócał porządku publicznego, ani nie zachowywał się nieobyczajnie czy niekulturalnie. Na prośbę prezydenta natychmiast opuścił halę.

Naczelnik przeprasza

Naczelnik wypił, sędzia zrozumiał

30 listopada 2005 r. policja zatrzymała naczelnika wydziału edukacji Urzędu Miasta w Tarnobrzegu, gdy pijany prowadził auto w centrum miasta. We krwi miał 1,55 promila alkoholu. W marcu został skazany na 800 zł grzywny i na dwa lata pozbawiono go prawa jazdy. Urzędnik, dla którego wyrok skazujący oznaczał utratę stanowiska, zaskarżył wyrok.

Efekt? Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu uchylił w maju 2006 r. poprzedni wyrok i warunkowo umorzył postępowanie karne. Tym samym naczelnik nie stracił stanowiska. Stało się to dopiero po ostatnich wyborach samorządowych. Z funkcji zwolnił go Norbert Mastalerz.

Jednak zdaniem Norberta Mastalerza naczelnik złamał wysokie standardy etyczne obowiązujące podległych mu pracowników.

- Naczelnik przyznał, że tego dnia, po zakończeniu pracy i poza urzędem, wypił ze znajomymi kilka piw - do czego okazją były jego imieniny - dodaje Malicki.

- Naczelnik przeprosił za to, że w stanie wskazującym na spożycie alkoholu pojawił się w miejscu publicznym i wybrał honorowe rozwiązanie z sytuacji, składając na ręce prezydenta rezygnację z zajmowanego stanowiska - mówi szef kancelarii prezydenta Tarnobrzega.

Prezydent Mastalerz wziął pod uwagę fakt, że zdarzenie miało miejsce poza godzinami i miejscem pracy, a naczelnik nie zakłócił porządku publicznego i uznał, że pozostanie on na dotychczasowym stanowisku.

O komentarz poprosiliśmy też naczelnika: - W tej sprawie muszę skonsultować się z prezydentem miasta - usłyszeliśmy.

Wieczorem przysłał nam SMS-a o treści: Wszystko w tej sprawie zostało zawarte w komunikacie wysłanym przez kancelarię prezydenta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24