O sprawie pisaliśmy na początku maja. Chodziło o sklep LP w Jarosławiu. Pomimo wcześniejszych, pisemnych skarg kierowanych przez panią Martę (nazwisko znane redakcji) do centrali tej sieci, nikt ani nie odpisał, ani się z nią nie skontaktował.
Gdy zajęliśmy się tą sprawę, Damian Ponczek, rzecznik prasowy LP w Warszawie, powiedział "Nowinom", że jarosławski sklep nie należy do ich sieci. LP udostępnia swoje logo zewnętrznej firmie. Obiecał (na początku maja), że pomimo tego, skontaktuje się z posądzonymi klientami. Stało się to jednak dopiero niedawno, dopiero po tym, jak jarosławianka wysłała powtórne pismo. Tym razem dołączyła wycinek z naszym artykułem.
- Coś się wreszcie ruszyło, chociaż nie w pełni zadowala mnie ta odpowiedź. Zostaliśmy nie tylko przy ludziach posądzeni o kradzież reklamówki, co było wielkim nietaktem, ale też zmuszeni do zapłacenia 3,5 złotych grzywny, czyli dziesięciokrotności reklamówki - mówi pani Marta. Twierdzi, że prawdopodobnie będzie jeszcze interweniowała u właściciela jarosławskiego sklepu, czyli spółki Motozbyt z Zamościa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat