MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nauczycielka z Łańcuta: straciłam pracę, choć nie powinnam

Beata Terczyńska
- Nie pracuję już rok, a kocham ten zawód i nadal bardzo chcę uczyć – mówi Ewa Paczocha.
- Nie pracuję już rok, a kocham ten zawód i nadal bardzo chcę uczyć – mówi Ewa Paczocha. Krystyna Baranowska
Sąd Najwyższy zdecyduje, czy dyrektor Zespołu Szkół nr 2 będzie musiał przywrócić do pracy polonistkę, szefową związku zawodowego.

Ewa Paczocha w Zespole Szkół nr 2 w Łańcucie języka polskiego uczyła przez 15 lat. Przed rokiem została zwolniona.

- Przyczyna zwolnień jest prosta: niż demograficzny - tłumaczy Bogusław Blajer, dyr. szkoły. - Z roku na rok mamy w szkole coraz mniejszy nabór, a to przekłada się na brak godzin dla nauczycieli, nie tylko języka polskiego. Jeszcze kilka lat temu mieliśmy 25 - 26 oddziałów, a w tej chwili 14.

Nie chciała być kozłem ofiarnym

Dlaczego dyrektor zwolnił akurat tę nauczycielkę, skoro zatrudnionych było czterech polonistów?

- Nie zamierzałem zwalniać pani Paczochy. Zaproponowałem jej ograniczenie etatu do 9/18, choć pewnie tych godzin uzbierałoby się jeszcze więcej. Nauczycielka nie przyjęła tych warunków, więc w tej sytuacji zmuszony byłem do rozwiązania stosunku pracy.

Ewa Paczocha tłumaczy, że faktycznie, dyrektor zaproponował jej cięcie etatu. Dlaczego się nie zgodziła?

- Dlatego, że już rok wcześniej na to przystałam i straciłam kilka godzin - mówi. - Wtedy rozmawialiśmy z dyrektorem, że jakoś trzeba przeżyć te trudne czasy i raz jednemu, raz innemu, zabrać parę godzin. Dlaczego więc to ja znów miałam być kozłem ofiarnym?

Dyrektor Blajer dodaje, że były kryteria zwolnień, które brał pod uwagę i które znali wszyscy pracownicy.

- Ale nie będę ich tutaj szczegółowo omawiał. Dyrektor, który zwalnia pracowników jest w bardzo ciężkiej sytuacji. Wiadomo, że dużo przyjemniej jest dawać ludziom zatrudnienie.

Liczyłem się ze sprawą w sądzie

Zwolnił pan panią Paczochę, mimo że została wybrana przez kolegów na przewodniczącą nowo powstałego w szkole koła związku zawodowego "Solidarności" oświatowej, a więc została objęta szczególną ochroną przed zwolnieniem?

- Wiedziałem, że polonistka została wybrana przewodniczącą związku, ale musiałem kogoś wybrać. Tym bardziej, że stosunek pracy pozostałych nauczycieli polonistów także był objęty prawną ochroną. Liczyłem się z tym, że ta decyzja może mieć finał w sądzie.

I miała. Wyrok Sądu Rejonowego w Rzeszowie brzmiał: przywrócić polonistkę do pracy. ZS nr 2 jednak odwołał się. Sąd Okręgowy w Rzeszowie zmienił wyrok i za niezgodne z prawem rozwiązanie stosunku pracy nakazał wypłacenie nauczycielce odszkodowania - 10 260 zł. Bez możliwości powrotu do pracy.

- Zdziwił mnie ten wyrok. Uważam, że jest krzywdzący i niesprawiedliwy. Dlatego mój prawnik w środę złożył kasację. Dlaczego się odwołałam? Czuję się emocjonalnie związana ze szkołą i z uczniami. Tym bardziej, że wiem, iż w szkole są dla mnie godziny. Nauczyciele, którzy zostali, pracują na prawie 1,5 etatach.

Gdyby ostateczny wyrok nakazywał przywrócenie polonistki do pracy, czy będą dla niej godziny?

- Pracodawca nie ma wyjścia i musi się do wyroku dostosować. Pół etatu na pewno będzie. To godziny, które dziś zostały rozdysponowane między dwóch polonistów - przyznaje dyr. Blajer.

To nie pierwszy taki przypadek

Stanisław Kłak, prezes podkarpackiego Związku Nauczycielstwa Polskiego, mówi, że to nie pierwszy tego typu przypadek na Podkarpaciu, kiedy zwalniany jest związkowiec.

- Tylko w ostatnim czasie przed sądami toczyło się 9 spraw zwolnionych pedagogów, osób chronionych ze względu na funkcje w międzyzakładowych organizacjach związkowych - mówi Kłak. - Niezgodne z prawem jest zwalnianie nauczycieli, którzy są radnymi, a takich spraw ostatnio były 3. Chronieni są również zakładowi społeczni inspektorzy pracy w szkołach, nauczyciele, którym brakuje mniej niż 4 lata do wieku emerytalnego, a także na urlopach wychowawczych i macierzyńskich oraz kobiety w ciąży.

Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24