Nawet osoby w wieku 50 plus nie chcą zatrudniać swoich rówieśników

To nie wszystko, bo dowiedzieliśmy się z ankiety „Pracodawcy o pracownikach 50 plus”, jaka została przeprowadzona na nasze zlecenie, że w polskich firmach rekrutują głównie osoby po pięćdziesiątce. Wskazało tak aż 47 proc. badanych przedsiębiorstw. Z kolei w 27 proc. przypadków o rekrutacji decydują osoby pomiędzy 41. a 50. rokiem życia. Oznacza to, że o tym, kogo zatrudnić w firmie, decydują raczej starsi i doświadczeni menedżerowie i pracownicy. Pomimo deklaracji, że wiek nie jest istotny podczas podejmowania decyzji o zatrudnieniu, wciąż 23 proc. ankietowanych wskazuje, że decydując o zatrudnieniu, patrzy jednak na metrykę kandydata. Wynika to najczęściej ze specyfiki obowiązków, jakich firma wymaga od pracowników - będzie to np. wymóg sprawności fizycznej podczas prac budowlanych czy też młody wygląd istotny w kontaktach handlowych. Jeżeli 50-latków nie bierze się pod uwagę w procesie rekrutacji, to głównie z powodu braku stanowisk, które można im zaoferować.

To jedyny powód?

Nie, bo co czwarty ankietowany odpowiedział również, że na rekrutację po prostu nie zgłaszają się osoby w wieku 50 plus. Gdyby jednak się zgłosiły, mogłyby liczyć na zatrudnienie - tak przynajmniej brzmią deklaracje 23 proc. pytanych. Jednocześnie co dziesiąta firma przyznała, że ich odgórna polityka zatrudnienia nie zakłada przyjmowania do pracy osób powyżej pewnego wieku - do posiadania takich wytycznych przyznało się aż 20 proc. większych firm. Tłumaczą, że wśród pracowników po pięćdziesiątce jest tendencja do brania częstszych zwolnień lekarskich, na które narzeka ponad 35 proc. ankietowanych firm, a także brak doświadczenia z nowoczesnymi technologiami. Dodatkowo pracodawcy zwracają uwagę na to, że pracownicy w tym wieku o wiele wolniej się uczą i boją się zmian.