Neto Sokół wygrał na inaugurację z poznaniakami

- Fajny mecz dla kibica. Trzymał w napięciu - mówi Dariusz Kaszowski, coach łańcucian.

Rzeczywiście, beniaminek, choć poza Metelskim, nie ma składzie znanych na zapleczu ekstraklasy koszykarzy, ale niemal do końca stawiał twardy opór i zachowywał szansę na zwycięstwo.

- W ataku nam szło, ale w I połowie straciliśmy stanowczo za dużo punktów. Swoje robił pod koszami Metelski, krwi napsuł nam też Hybiak, który wtedy zdobył 14 punktów, w tym 4 trójki - kontynuuje trener Sokoła.

Jeśli jakiś obwodowy po drugiej stronie za mocno szaleje, do akcje wkracza pierwszy "plaster" naszej ekipy Tomasz Fortuna. W II połowie "przykleił się" do rywala i ten spuścił z tonu. Mecz jednak nadal był zacięty. W końcówce mogło być różnie, na szczęście "akademicy" popełnili błąd kozłowania, dorzucili faul w ataku, Sokoły wyszły na 4-punktowy plus, a potem, wydłużając akcje, doleciały do swego celu. W barwach gospodarzy imponujący debiut zanotował Kacper Młynarski. Jego wsad wywołał aplauz na trybunach, które wypełniły się tłumem kibiców.

- Cieszy nas to bardzo. Ludzie zobaczyli, że Sokół w nowym składzie też gra ciekawą koszykówkę. Oczywiście musimy dopracować pewne rzeczy, poprawić obronę, ale czas działa na naszą korzyść - dodał Kaszowski.

NETO SOKÓŁ ŁAŃCUT - AZS POLITECHNIKA BIG PLUS POZNAŃ 83:76 (24:23, 17:23, 19:15, 23:15)
SOKÓŁ: Fortuna 11 (3x3), Baran 13 (2x3, 4 as.), Gawrzydek 0, Klima 15 (2x3, 4 as., 4 str., 3 bl.), Młynarski 28 (3x3, 7 zb.3 as.) oraz Dubiel 6 (2 prz.), Hałas 5 (1x3), Debski 5, Pieloch 0.
AZS: Hybiak 18 (5x3, 4 as., 5 str.), Baszak 0, Metelski 22 (12 zb.), Sobkowiak 2, Stankiewicz 8 (1x3) oraz Rostalski 4, Ulchurski 12 (3x3), Gacek 7 (1x3), Szydłowski 3, Tkacz 0, Rutkowski 0. WIDZÓW: 800.