Siedem byłych pracownic marketu przed dębickim sądem przedstawiło listę zarzutów wobec byłego szefa, domagając się rekompensaty pieniężnej za starty moralne i finansowe.
Oskarżają właściciela o nie wypłacenie zaległych pieniędzy za nadgodziny, za bezprawne potrącanie pieniędzy z wypłaty oraz o złe traktowanie ich w pracy.
- Nie wypłacano nam za nadgodziny oraz za pracę w niedzielę i święta - zeznawała przed sądem pani Justyna - Remanent niejednokrotnie trwał przez całą noc i kończył się nad ranem.
O złym traktowaniu wspomina również pani Katarzyna. - Obrażał nas i wyzywał od głupich w obecności klientów. Musiałyśmy z nakazu szefa kupować przeterminowany towar - żali się pani Katarzyna.
Pozwany właściciel Mini Marketu nie pojawił się w sądzie. Jego adwokaci nie wykluczyli możliwości zawarcia ugody z pracownicami. Pomimo odroczenia rozprawy ,z uwagi na możliwość ugody, panie zdecydowanie wykluczają zawarcie porozumienia. - Nie zrezygnujemy, nie damy się - stanowczym głosem mówi pani Anna .- Będziemy walczyć o sprawiedliwość.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ewa Wachowicz pokazała dorosłą córkę. Trudno oderwać wzrok od ich stóp
- Jan A.P. Kaczmarek nie żyje. By go ratować, córka wyprzedawała majątek
- Rozwiódł się z matką swoich synów. Aktor przyłapany na czułościach z nową ukochaną
- Zieliński zapomniał o synu? Gorzkie słowa syna muzyka po śmierci ukochanego wujka