Po tym jak rozbili resoviaków w derbach Podkarpacia (84:53), przemyślanie mogli obrosnąć w piórka. Do rozprzężenia w szeregach Niedźwiadków jednak nie doszło i czeladzianie szybko się o tym przekonali.
Względnie wyrównana walka trwała tylko kilka minut (9:6 w 5. minucie). W kolejnych fragmentach gospodarze byli coraz bardziej skuteczni w ataku, a Ślązacy z rzadka trafiali do celu. W II odsłonie obraz gry nie uległ zmianie. Przewaga przemyskiej drużyny rosła bez przeszkód. Dbali o to głównie Bal, Puchalski, Kucharski. Po 20. Minutach na tablicy świetlnej widniał rezultat 60:31.
Po dużej przerwie trener Daniel Puchalski mógł już z całkowitym spokojem obserwować boiskowe wydarzenia. Przemyska nawałnica trwała w najlepsze i 24. minucie przewaga miejscowych sięgnęła czterdziestu punktów (73:33). W dalszej części meczu sporo pograli ławkowicze. Do setki nie dotarli, ale warto podkreślić, że w całym meczu uzyskali imponujące 60 punktów.
W następnej kolejce Niedźwiadki zagrają w Częstochowie z Iskrą. Tam może być nieco więcej wyrównanej gry.
Niedźwiadki Chemart Przemyśl - Miejski Czeladzki Klub Sportowy 96:64 (28:14, 32:17, 23:17, 13:16).
Niedźwiadki Chemart: K. Majka 3 (1x3), Serwański 4 (6 prz.), Bal 20 (2 bl.), Uberna 3, Kulikowski 6 (4 as.) oraz M. Puchalski 22 (7 zb., 6 str., 3 prz., 2 bl.), Kucharski 16 (2x3), Chalicki 8 (4 as.), Strzępek 6 (9 zb.), Kindlik 4 (1x3), Skubiński 4 (5 as.), Olejarz 0. Trener Daniel Puchalski.
MCKS: Donerstag 3 (1x3), Krawiec 8, Krawczyk 6, Ściegienny 16 (1x3), Sapiński 4 oraz Najman 4, Nowakowski 9, Jatczyk 11 (1x3), Duda 3 (1x3), Styranko 0, Christ 0. Trener Krzysztof Wałek.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
