Niedźwiadki Chemart Przemyśl przegrały w Koszalinie. Rekordowa zdobycz Ediego Sinadinovicia

Czwartkowy, zaległy mecz nad Odrą był zacięty do ostatnich sekund, kosztował Niedźwiadki sporo energii, ale w Koszalinie nasza drużyna nie musiała się mocno zmęczyć, żeby znaleźć się tarapatach. Stało się to już w pierwszej kwarcie, którą miejscowi rozpoczęli od 8:0, a w sumie zbudowali 12 punktów zaliczki.

Po „trójce” Pawlaka Żak wygrywał w 34. minucie już 38:20, ale przemyślanie trochę się pozbierali i do dużej pauzy zmniejszyli straty, które znów wynosiły tuzin „oczek”.

Po wznowieniu gry koszalinianie kontrolowali wynik, a minutę przed końcem trzeciej odsłony mieli już 18 punktów zapasu (71:53). Trafienie Sinadovicia zza łuku zmniejszyło straty, które jednak były bardzo duże, jeśli zważyć fazę gry.

W kwarcie nr 4 przesadnych emocji nie było, ale to nie znaczy, że ekipa znad Sanu była pogodzona z losem. Szarpnęła raz i drugi, doszła przeciwnika na 5 „oczek” (70:75 po „trójce” Sinadinovicia), a dwie minuty przed syreną dystans był nawet mniejszy (74:78 po trafieniu Serwańskiego). Niestety, Barton Kondrat trafił raz, potem drugi, przemyślanom nie wpadało i ekipa z Koszalina dopięła swego.

Gdy spojrzeć na statystyki, to w oczy rzuca się 18 zbiórek w ataku gospodarzy i jedynie 9 strat. Przemyślanie w tych rubrykach mieli wpisane odpowiednio liczby 9 i 17.

Żak Koszalin - Niedźwiadki Chemart Przemyśl 88:78 (30:18, 15:15, 26:23, 17:22)

Żak: Krajewski 7 (3 str.), Kondrat 14, Pawlak 20 (4x3), Skiba 12 (1x3, 4 as., 3 prz.), Rosiński 7 (12 zb.) oraz Tomaszewski 10 (2x3), Itrich 7 (1x3), Rajewicz 6 (2x3, 4 str.), Lewandowski 5 (1x3), Szewczyk 0. Trener Rafał Knap.

Niedźwiadki Chemart: Serwański 5 (3 str.), Chrabota 11 (3x3, 8 zb., 3 str., 2 prz.), Sinadinović-Stojilijković 28 (6x3, 4 as.), Rompa 5 (3 str., 2 bl.), Egner 13 (2x3, 8 zb., 4 as.) oraz Uberna 3 (1x3), Janczak 2, K. Majka 4, M. Puchalski 5, Skubiński 0, Marek 2. Trener Daniel Puchalski.