W poniedziałek pojawiła się oficjalna informacja o definitywnym zakończeniu sezonu 2019/20 w PGNiG Superlidze. Na dwie kolejki przed końcem rudny zasadniczej, a więc również przed startem play-offów i play-outów.
SPR Stal Mielec została na koniec sezonu sklasyfikowana na 13.miejscu, a więc przedostatnim w lidze. Identycznie było w poprzednim sezonie, ale dzięki przedwczesnemu zakończeniu sezonu, tym razem uda się uniknąć nerwowej walki o utrzymanie. A tak było przecież rok temu.
O tym pisaliśmy
Brak nerwówki w lidze, nie oznacza wcale, że w klubie panuje spokój. Już w tej chwili trwa pierwsze zliczanie strat, które wygenerowało przedwczesne zakończenie sezonu. Do tego dojdą również negocjacje z zawodnikami. Sam prezes klubu, Roman Kowalik stwierdził, że optymalne będzie obniżenie kontraktów zawodników o 30 procent.
Ziarno niepewności zasiał również Piotr Krępa - w ostatnich latach zdecydowanie najlepszy zawodnik SPR Stali Mielec. Dopiero w tym sezonie ciężar zdobywanie bramek zdjęli z niego Miljan Ivanović oraz Denis Wołyncew. Do tego Krępa to wychowanek klubu, obecnie nawet jego symbol.
Nie wiadomo jednak, czy w kolejnym sezonie nadal będzie reprezentował barwy SPR Stali Mielec. W wypowiedzi dla naszego portalu powiedział:
Podjąłem już decyzję o swojej przyszłości jakiś czas temu. Na razie jednak utrzymam to w tajemnicy w jakim klubie zagram w przyszłym sezonie.
Piotr Krępa jest obecnie jednym z najlepszych polskich kołowych w PGNiG Superlidze. Jest również wychowankiem SPR Stali Mielec.
Zobacz też: Według wirusologów kibice pojawią się na trybunach najwcześniej w przyszłym roku. "Sport, jaki znaliśmy wcześniej, nie wróci zbyt szybko"
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ostrowska-Królikowska pierwszy raz o wnuczce. Radosne słowa do maleńkiej Jadzi [FOTO]
- "Królowa Życia" wreszcie ściągnęła doczepy. Szok, co naprawdę ma na głowie | ZDJĘCIA
- Nie uwierzycie, gdzie pracuje dziewczyna Żyły. Jej koleżanki pękają z zazdrości
- Sąd orzekł, że to Zając jest winna w sprawie jej dzieci. Wymierzył jej bolesną karę