Niestety już po Mundialu! Polska - Czarnogóra 1-1

Polacy grali dobrze tylko w pierwszej połowie, ale znów straciliśmy pierwsi gola po fatalnym błędzie w ustawieniu przy rzucie rożnym.

Na szczęście Robert Lewandowski chwilę później wyrównał, tuż po tym jak odebrał piłkę rywalom i ograł ich balansami ciała.

Przez kolejne pół godziny Polscy odbierali Czarnogórcom piłki jak i gdzie chcieli, ale nie potrafili wykończyć żadnej z doskonałych okazji.

Po przerwie nasza drużyna grała już niedokładnie, popełniała katastrofalne błędy w obronie i tylko szczęściu i niedokładności rywali możemy zawdzięczać, że nas nie dobili.

W ostatniej minucie doliczonego czasu do bramki gości trafił wreszcie Jakub Błaszczykowski, ale wcześniej liniowy zauważył spalonego Adriana Mierzejewskiego.

Ten sam liniowy, który 40 minut wcześniej dostrzegł spalonego Waldemara Soboty, którego nie było, i zamiast karnego dla Polski był wolny pośredni dla Czarnogóry.

- To już koniec szans - wzdychali kibice.

Polska - Czarnogóra 1-1 (1-1)

0-1 Damjanović (11), 1-1 Lewandowski (16).

Polska: Boruc - Jędrzejczyk, Szukała, Glik, Wawrzyniak (27. Boenisch) - Błaszczykowski, Krychowiak, Zieliński (75. Mierzejewski), Klich, Sobota (62. Wszołek) - Lewandowski.

Czarnogóra: M. Božović - Savić, Džudović, Baša, V. Božović - Zverotić, Drinčić, Krkotić (46. Vukčević), Vučinić (37. Kasalica), Bošković - Damjanović (86. Bećiraj).

Sędziował: Kuipers (Holandia). Żółte kartki: Szukała, Mierzejewski - V.Božović, Vučinić, Kasalica, Džudović. Widzów: 45 652.