Nową halę włoski zakład wybudował na działce kupionej od gminy. Budowa ruszyła zanim Włosi dostali wymagane zezwolenia. Gdy zaczęli się o nie starać, okazało się, że część terenów należy do wojska. Włosi chcieli odkupić od armii ziemię, ale procedury sprzedaży gruntów obcokrajowcom są długotrwałe i skomplikowane.
Dlatego firma poprosiła o pomoc magistrat.
- My damy pieniądze, a miasto niech kupi ziemię i nam odsprzeda - zaproponowała Renzo Poli, prezes Toory.
Rada miejska na propozycję przystała, ale w tym samym czasie inspektorzy budowlani skontrolowali inwestycje Włochów.
Tadeusz Pawęska, szef inspektoratu budowlanego stwierdził, że nowa hala jest samowolą budowlaną i nakazał rozbiórkę. Zakład odwołał się od tej decyzji do wojewódzkiego inspektoratu. Ten uchylił postanowienie i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?