Przypomnijmy, że jeszcze do końca tego roku wysokość miesięcznej stawki zależy od liczby osób w gospodarstwie domowym - wynosi od 10 złotych dla jednoosobowego do 47 złotych dla siedmioosobowego i większego.
Od nowego roku będzie znacznie drożej, bo stawka naliczana będzie od każdej osoby. Opłata wyniesie 19,80 zł w przypadku odpadów segregowanych. Jeśli mieszkaniec nie będzie segregował śmieci opłata wyniesie 39,60 zł. Opłaty te mogą wzrosnąć o 5 zł od osoby w zabudowie jednorodzinnej (24,80 zł), o ile odpady biodegradowalne nie będą kompostowane. Samorządowcy, którzy podczas środowej sesji uchwalili nowe stawki wyjaśniają, że nie było innego wyjścia.
- Wzrost opłaty za odbiór odpadów jest niezależny od samorządu, który jest organizatorem odbioru. Pieniądze zebrane z opłat za śmieci gmina może wydać tylko na obsługę systemu oraz odbiór i zagospodarowanie odpadów - wyjaśnia burmistrz Nowej Dęby Wiesław Ordon.
Samorządowcy tłumaczą, że wzrastają opłaty niezależne od Miejskiego Zakładu Komunalnego w Stalowej Woli, który zagospodarowuje nowodębskie odpady. Jedna z nich, tak zwana „opłata marszałkowska” za deponowanie odpadów na składowisku, wzrasta od 1 stycznia ze 170 zł do 270 zł. Jeszcze wyższy wzrost to koszty oddawania do spalarni tak zwanych odpadów pre-RDF. Są to odpady, które nie nadają się recyklingu i składowania na składowiskach, a mogą być poddane obróbce termicznej (spalaniu). Do nich należą na przykład butelki pet po płynach do prania, cienka folia, opakowania do wędlin, itp.
Przez kilka lat spalarnie przyjmowały pre-RDF bezpłatnie, a nawet płaciły. Obecnie to gmina musi dopłacić takiej instalacji za odebranie tych odpadów. Teraz za tonę płaci się 146 zł, od 1 stycznia będzie to około 900 zł.
Na wzrost kosztów w instalacji przerobu odpadów komunalnych będzie mieć wpływ wzrost najniższego wynagrodzenia oraz wzrost cen energii elektrycznej.
- Spółka MZK przedstawiła nowe ceny za odpady „na bramie” od 1 stycznia. I tak, koszty odpadów zmieszanych, które stanowią główny składnik naszych śmieci z 212 zł rosną do 529 zł brutto za tonę; odpady w żółtych workach (w tym butelki PET) ze 130 zł na 486 zł brutto. Cena odpadów wielkogabarytowych wzrośnie trzykrotnie - do 1026 zł brutto za tonę. Jakby nie patrzeć, wzrosnąć muszą opłaty jakie ponosimy za odpady komunalne - wyjaśnia burmistrz. - Ustawodawca wprowadził także obowiązek odbioru odpadów z obszarów wiejskich od kwietnia do października 2 razy w tygodniu - obecnie robimy to raz na trzy tygodnie. Tak więc wzrosną także koszty transportu.
Do tego wszystkiego należy dołożyć stały przyrost odpadów komunalnych, średniorocznie o co najmniej 5 procent, co należy uwzględnić w kalkulacji. W związku ze zniesieniem regionalizacji odbioru odpadów komunalnych i możliwością przekazania odpadów do wybranej instalacji na terenie kraju, największym problemem jest dziś dostęp do infrastruktury, która odbierze i zagospodaruje odpady. Burmistrz wyjaśnia, że dzięki porozumieniu ze Stalową Wolą, stawki te są umiarkowane, w związku z czym nie wzrosną one tak dużo jak w innych gminach.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"