Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowakowski: Może w Bydgoszczy poczęstują nas galaretkami...

Rozmawiał Marek Bluj
Krzysztof Łokaj
Rozmowa z PIOTREM NOWAKOWSKIM, siatkarzem Asseco Resovii po meczu Ligi Mistrzów z Remetem Zalau.

- Miało być 3:0 i było, choć było też trochę błędów?...
- Mecz rozpoczęliśmy skoncentrowani. Po pierwszych kilkunastu piłkach zauważyliśmy, że drużyna z Rumunii prezentuje trochę niższy poziom i jak odskoczyliśmy na dość pokaźny dystans, to nastąpiło lekkie rozprężnie, może także lekkie zlekceważenie, przez co końcówki były dość gorące. Przez to rozprężenie w naszą grę bardzo często wkradały się błędy, które musimy wyeliminować, bo jak przyjdą mecze z takim przeciwnikiem jak Cuneo, to będą one niewybaczalne, możemy przegrać sety, mecze i nie wyjść z grupy, co jest naszym celem.

- Kolejne mecze zagracie właśnie z Włochami...
- Czujemy przed nimi respekt, ale nie obawiamy się ich, bo gdyby tak było, nie mielibyśmy po co wychodzić na boisko. Będzie to dla nas bardzo poważny sprawdzian, ale jak pokazał w ostatniej kolejce Jakub Jarosz, Cuneo też jest do ogrania. Mam nadzieję, że nam to się też uda. Faworytami do awansu do Final Four są, obok Resovii, Skra, Kazań, Trentino i inni Włosi.

- Rywalizacja w PlusLIdze nabiera rumieńców. Na jakim etapie jest Resovia?
- Gramy co trzy dni, już nie ma czasu na przygotowania. Trzeba wejść w taki rytm, aby wygrywać każde następne spotkanie, nawet, jak będziemy grali co drugi dzień. Takie są realia naszej ligi i już się do nich przyzwyczailiśmy. Dla mnie jest to na rękę, bo wolę więcej grać niż więcej trenować.

- W poniedziałek gracie z Delectą, która wcale nie jest taka słodka, jak się może wydawać.
- Nie jest słodka, choć może poczęstują nas galaretkami. Na własnym terenie są bardzo groźni, ale są również do ogrania, co udowodniła Politechnika Warszawska. Powinniśmy grać tak, jak grała z Delectą Politechnika. Drużyna z Bydgoszczy utrzymała skład, jest mocna na boisku i poza boiskiem. Czeka nas trudna przeprawa, ale myślę, że damy sobie radę.

- A jak zdrowie Nowakowskiego? Kłopoty już minęły?
- Jak było widać w meczu z Rematem, jeszcze nie do końca. Nie czuję się jeszcze w 100-procentach zdrowy, ciągle odczuwam dolegliwości, no ale nie mogę mieć za długiej przerwy, bo bym wrócił dopiero na kadrę. Dlatego z małymi lub większymi bólami muszę trenować i grać, bo tego teraz potrzebuje. Mam nadzieję, że w krótkim czasie wszystko się poprawi i będę mógł grać na 100 procent swoich możliwości.

- Lukas Tichacek dużo częściej grał w tym meczu na środek niż w meczu z Jastrzebiem?...
- Porozmawiałem sobie z Lukasem, trener chyba też i widać było rezultaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24