Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy sejmik bez Jana Burka

Małgorzata Froń
Jan Burek
Jan Burek Archiwum/Krzysztof Łokaj
Jan Burek nie wystartuje w wyborach. Na zarejestrowanych listach kandydatów do Sejmiku Województwa Podkarpackiego nie ma także byłych marszałków Mirosława Karapyty i Zygmunta Cholewińskiego.

Na Podkarpaciu zarejestrowano listy 13 komitetów. Do walki o 33 miejsca w ławach sejmiku rywalizować będzie łącznie ponad 700 osób. Na żadnej zarejestrowanej liście nie ma tak znaczących nazwisk, jak: Zygmunt Cholewiński, były marszałek z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, a potem wicemarszałek z Platformy Obywatelskiej; Mirosław Karapyta, były marszałek z Polskiego Stronnictwa Ludowego; oraz Jan Burek, były członek zarządu i wicemarszałek.

Karapyta nie startuje

Karapyta, który do maja zeszłego roku był marszałkiem województwa i członkiem PSL, zrezygnował ze startu w wyborach. Przeciwko niemu toczy się prokuratorskie postępowanie, ma on postawione kilkanaście zarzutów, w tym płatnej protekcji i korupcji. Z tego właśnie powodu stracił stanowisko i odszedł z PSL.

- Nie startuję, wycofuję się z polityki, będę tylko obserwatorem - mówi Karapyta.

Rozmowy na temat jego ewentualnego startu z list Sojuszu Lewicy Demokratycznej były prowadzone, ale zakończyły się fiaskiem.

Burka nikt nie chciał

W innej sytuacji znalazł się Jan Burek. Po tym, jak okazało się, że zatrudniał członków rodziny w jednostkach podległych urzędowi, stracił miejsce w zarządzie województwa, został też zawieszony w prawach członka PiS. Żadna partia nie chciała go mieć na swoich listach. Natomiast Cholewiński sam zrezygnował ze startu w wyborach do sejmiku, startuje do Rady Powiatu Stalowowolskiego.

Borcz poszedł do PiS

Jednak największym zaskoczeniem tych wyborów jest, niewątpliwie, decyzja radnego obecnej kadencji Jerzego Borcza, który jeszcze kilkanaście dni temu był jednym z czołowych działaczy PO w okręgu krośnieńskim. Niespodziewanie startuje on do sejmiku z listy PiS.

- Powodem takiej decyzji może być fakt, że Borcz od dłuższego czasu był w konflikcie z Joanną Frydrych, szefową PO w Krośnie. Podobno nawet mu nie proponowali startu - tłumaczy jeden z działaczy PO. - A PiS dało mu miejsce na liście, chociaż dopiero 8.

Władze Platformy nie kryją, że zaskakująca wolta Borcza może spowodować, iż PO będzie miała mniej mandatów w sejmiku. Politycy SLD i PSL wierzą jednak w to, że po wyborach uda się zbudować większościową koalicję z PO, tak jak to było po wyborach w 2010 roku.

- Zdobędziemy 18 mandatów i będziemy z powrotem rządzić w województwie - zapewnia Anna Kowalska, była wicemarszałek z SLD.

Może jednak być inaczej, bo przejście Borcza do PiS, rezygnacja Cholewińskiego i Karapyty, a także Mariusza Kawy, szefa klubu radnych PSL, może spowodować, że PiS zdecydowanie wygra wybory i będzie samodzielnie rządził regionem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24