MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nożownik z Jasła wyszedł z aresztu

Ewa Wawro
FOT. MAREK DYBAŚ
Pół roku temu 22 letni Piotr G. o mało nie zabił dwóch młodych mężczyzn. Proces trwa, ale oskarżony wyszedł na wolność. Od dziś zamiast aresztu tymczasowego ma dozór policyjny.

Czwarta rozprawa "nożownika spod pubu" nie zakończyła procesu. Cały materiał dowodowy został zebrany, ale na wniosek prokuratora wezwany ma być jeszcze policjant przesłuchujący świadków kilka godzin po tragedii.

Było po drugiej w nocy, 7 sierpnia ub.r. Grupa młodych ludzi po skończonej dyskotece stała jeszcze jakiś czas pod pubem. Ich uwagę przyciągnęła sprzeczka dziewczyn, obecnej i byłej dziewczyny oskarżonego. Widząc, jak Piotr G. niebezpiecznie wymachuje 30 cm bagnetem próbowali interweniować. Doszło do szarpaniny, przepychanek. W pewnym momencie Piotr G. uderzył w głowę 24 - letniego Piotra L., ostrze przebiło czaszkę i uszkodziło mózg. Na ratunek rzucił mu się 22 letni Hubert S., dostał cios między żebra, ostrze przeszło kilka cm od serca. Niewiele brakowało, a obaj zginęliby na miejscu.

Piotr G. zeznał, że w obawie przed pobiciem trafiał bagnetem na oślep. Świadkowie obrony, dziewczyna oskarżonego i kolega, z którymi feralnej nocy Piotr G. pił alkohol, utrzymują, że oskarżony nie miał wtedy przy sobie bagnetu.

Dzisiaj na wniosek obrońcy oskarżonego Sąd Rejonowy w Jaśle uchylił areszt tymczasowy, w którym przebywał do tej pory Piotr G,. zamieniając środek zapobiegawczy na dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.

Piotr L., raniony przez oskarżonego w głowę, przeszedł poważną operację, ale do zdrowia jeszcze nie powrócił.

- Dostałem drugie życie i mam się teraz bać, czy dostanę trzecie? - pyta zaskoczony. - Lekarze kazali mi unikać jakiegokolwiek stresu, bo to zagraża mojemu życiu. Jestem przerażony, będę bał się wyjść teraz na ulicę, bo on znów może mnie zaatakować.

Do zdrowia nie wrócił także Hubert S., raniony bagnetem w klatkę piersiową.

- Wierzę, że wyrok końcowy będzie właściwy, ale boję się, że oskarżony ucieknie za granicę i na tym się skończy - przyznaje Hubert. - Jasło to małe miasto, boję się konfrontacji, bo nie wiem jak on się zachowa i czy nic mi teraz nie grozi - dodaje.

Kolejna rozprawa 14 lutego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24