Dobra wiadomość dotyczy ok. 3 mln osób pracowników pobierających dziś minimalną pensję (i nieznacznie ją przekraczającą). Od 1 lipca wraz ze wzrostem najniższej pensji z 3490 zł brutto otrzymają z mocy ustawy podwyżkę 110 zł do poziomu 3600 zł brutto. Dla osób rozliczanych za pracę w systemie godzinowym wzrasta także najniższa stawka godzinowa, która od 1 lipca br. nie może być mniejsza niż 23,50 zł/ godz. (do tej po 22,80 zł brutto).
W przyszłym roku też będą podwyżki
Na tym nie koniec podwyżek. Rada Ministrów przyjęła już propozycję wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz minimalnej stawki godzinowej w 2024 r. Według propozycji rządu, minimalne wynagrodzenie za pracę w 2024 r., ma wzrosnąć w dwóch etapach. Od 1 stycznia najniższa pensja ma wynosić 4242 zł, a od 1 lipca 2024 r. - 4300 zł. Podwyższenie płacy minimalnej od 1 lipca 2024 r. oznacza wzrost o 700 zł w stosunku do kwoty z 1 lipca 2023 r. (3600 zł), czyli o 19,4 proc.
Rząd konsekwentnie dąży do poprawy sytuacji pracowników, którzy dostają najniższe wynagrodzenie. Od 1 lipca 2024 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wzrośnie w porównaniu do 2015 r. o 2550 zł, czyli o 146 proc. Tak znaczący wzrost wynagrodzeń jest możliwy dzięki ustawie o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, gdyż gwarantuje ona coroczny wzrost przeciętnej wysokości minimalnego wynagrodzenia w stopniu nie niższym niż prognozowany na dany rok wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem.
W 2024 r. wzrosnąć ma także minimalna stawka godzinowa dla umów cywilnoprawnych - od 1 stycznia wynosiłaby 27,70 zł, a od 1 lipca - 28,10 zł. Według rządowych szacunków liczba osób objętych podwyższeniem minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2024 r. obejmie 3,6 mln osób.
- Są to bardzo dobre wiadomości dla pracujących na minimalną płacę. To są też dobre informacje dla naszego związku zawodowego, bo jesteśmy po to, aby pomagać tym, którzy nam zawierzyli i ci najniżej zarabiający też powinni przecież godnie żyć. Jesteśmy świadomi, że część pracodawców z tych podwyżek nie jest zadowolona - mówi Bogumiła Stec-Świderska, zastępca przewodniczacego Regionu Rzeszowskiego NSZZ „Solidarność” w Rzeszowie.
Bo koszty życia rosną
- Wzrost najniższych płac jest potwierdzeniem rosnących kosztów życia w Polsce. Dlatego jest czymś naturalnym i oczekiwanym przez pracowników o najniższych zarobkach. Oczywiście dla przedsiębiorców zatrudniających osoby pracujące za najniższe płace oznacza kłopoty. A konkretnie konieczność zbilansowania rosnących kosztów z przychodami. Jest to szczególnie bolesne dla firm, które mają relatywnie duży udział tych najniższych wynagrodzeń w strukturze kosztów - wyjaśnia dr Krzysztof Kaszuba, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego Oddział w Rzeszowie.
Zdaniem ekonomisty ta podwyżka jest niekorzystna dla sektora rolno-spożywczego, który zatrudnia tysiące pracowników sezonowych do zbioru i przetwórstwa owoców i warzyw.
- Nowy poziom płacy minimalnej jest z zadowoleniem przyjmowany przez przybyszów z Ukrainy, Białorusi, Armenii, Gruzji i Mołdawii - dodaje dr Kaszuba
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Odmieniona Lucyna Malec bryluje na imprezie. Czas się dla niej zatrzymał! [ZDJĘCIA]
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Ścibakówna nie wywodzi się z wyższych sfer. Tego nie wiedzieliście o żonie Englerta
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt