Odwołani przez Tuska komisarze będą kandydować na wójta i burmistrza

33-letni Dawid Homa, który w Urzędzie Gminy Świlcza pracował 13 lat, został powołany na stanowisko komisarza Świlczy w listopadzie 2023 roku przez byłego premiera Mateusza Morawieckiego, po tym jak posłem został wójt Adam Dziedzic. Z nadania Tuska nowym komisarzem w styczniu został Sławomir Styka - były wicewójt, który odrzucił wcześniejszą ofertę Dawida Homy współpracy na rzecz gminy w charakterze jego zastępcy.

Homa zamierza w kwietniowych wyborach ubiegać się o powrót na stanowisko włodarza gminy. Jak mówi w rozmowie z Nowinami, pomimo krótkiego okresu urzędowania, ma się czym pochwalić.

- Udało się skutecznie rozwiązywać pilne sprawy związane z m.in. z uchwaleniem budżetu na 2024 rok, ciągnącymi się problemami z inwestycją w ramach Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej w Trzcianie czy temat nieplanowanych wydatków związanych z kursami MPK. Udało się też pozyskać dotację celową z Funduszu Sprawiedliwości na doposażenie jednostek OSP – wylicza odwołany przez Tuska Dawid Homa.

Były komisarz gm. Świlcza doprowadził również do zmiany Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego dla terenu inwestycyjnego „Dworzysko” położonego w miejscowości Rudna Wielka i Świlcza.

- Uwzględnia on przebieg nowo projektowanego odcinka drogi przyśpieszonego ruchu tzw. „północnej obwodnicy miasta Rzeszowa” a także oczekiwania inwestora, z którym wznowiłem rozmowy. Wynikiem czego było wypracowane i zaakceptowane przez obie strony dodatkowe porozumienie dotyczące współpracy w zakresie realizacji długo wyczekiwanej przez wszystkich inwestycji. Niestety nie udało się go podpisać z uwagi na moje przedwczesne odwołanie. Zrobi to zapewne w świetle kamer pan Styka – mówi Homa.

Decyzję o odwołaniu były już komisarz określa jako „niezrozumiałą” i „czysto polityczną”. Podkreśla też, że nigdy nie należał i nie należy do żadnej partii politycznej.

- Moim zdaniem samorząd gminy powinien być apolityczny i być blisko ludzi, tworząc jak najlepsze warunki do życia lokalnej społeczności. Dobrze przepracowany czas, dobra współpraca z pracownikami, organizacjami i stowarzyszeniami a także pozytywny odbiór mojej osoby przez Mieszkańców jest dla mnie motywacją do podejmowania kolejnych wyzwań – dodaje.

Również Paweł Germański, odwołany przez Tuska ze stanowiska komisarza, będzie walczył o fotel burmistrza Ustrzyk Dolnych. Od 15 stycznia br. komisarzem tego miasta i gminy jest Konrad Krupa.

Pawła Germańskiego na funkcję burmistrza Ustrzyk Dolnych, po uzyskaniu mandatu poselskiego przez Bartosza Romowicza, wyznaczył 6 listopada ur. poprzedni premier Matusz Morawiecki. Tę kandydaturę zaproponowała była wojewoda Ewa Leniart. Paweł Germański był dyrektorem Bieszczadzkiego Zespołu Szkół Zawodowych. Ma wyższe wykształcenie ekonomiczne.

Nowy burmistrz nie zdołał przyjąć nowego budżetu, gdyż w dniu 12 stycznia br. nie został on uchwalony z powodu absencji 8 radnych z klubu Aktywni dla Bieszczad. Jak poinformował Arkadiusz Lupa, przewodniczący Rady Miejskiej w Ustrzykach Dolnych do czasu otwarcia sesji nie wpłynęło żadne pismo informujące o przyczynie absencji radnych. Przygotowany i pozytywnie zaopiniowany projekt uchwały budżetowej na rok 2024 nie został więc przyjęty. Kolejny termin sesji budżetowej wyznaczono na dzień 22 stycznia 2024 r.

Zdaniem byłego już burmistrza nieobecni radni dokonali bojkotu, czym doprowadzili do braku kworum na sesji. Paweł Germański oświadczył, że stanowczo sprzeciwia się tak destrukcyjnym działaniom radnych, wybranych głosami mieszkańców.

15 stycznia br. opublikował w mediach społecznościowych informację, że wystartuje w wyborach samorządowych.

– Dzięki sprawowaniu funkcji burmistrza poznałem prawdziwe ludzkie problemy, rozterki rodzin, kłopoty lokalnych przedsiębiorców i potrzeby miejscowych instytucji. Żałuję, że moje odwołanie z pełnienia funkcji burmistrza odebrało mi możliwość dopełnienia obowiązku przyjęcia budżetu na 2024 rok, który faktycznie został przygotowany do realizacji merytorycznie i odpowiedzialnie – napisał w oświadczeniu Paweł Germański.

Wojewoda Teresa Kubas-Hul (PO), na wniosek której Donald Tusk odwołał zarówno Dawida Homę, jak i Pawła Germańskiego, nie odbierała od nas wczoraj telefonu.