Okręgowy Puchar Polski. 4-ligowa SPEC Stal Łańcut ogrywa 3-ligową Wisłokę Dębica

Łańcucki zespół zagrał z charakterem i załużenie melduje się w półfinale okręgowu Pucharu Polski. W SPEC Stali tak do końca wesoło nie jest, bo z boiska karetką został odwieziony Konrad Buć.

- Pomimo wysokiego i przepięknego zwycięstwa końcówka spotkania wprawiła nas w palpitacje serca – po koszmarnie wyglądającym starciu z przeciwnikiem karetką do szpitala odwieziony został nasz snajper Konrad Buć, któremu życzymy zdrowia i szybkiego powrotu na boisko. Na szacunek zasługuje również postawa rywala, który jeszcze w ambulansie przepraszał za niecelowe starcie. Wracając na stadion – każda z bramek była przedniej urody, a kto nie był niech żałuje! Pomimo chłodu i późnej godziny w środku tygodnia przy ul. Traugutta 11 stawiło się bardzo liczne grono kibiców, w tym świetne grupy dopingujące z Dębicy i Łańcuta. Takie spotkania zapamiętuje się na lata! - czytamy na oficjalny profilu facebookowym SPEC Stali.

Kolejne mecze 1/4 finału na szczeblu Dębica/Rzeszów 3 kwietnia

Bramki: 1:0 Majda 53, 2:0 Reiman 70, 3:0 Róg 73.

SPEC Stali Łańcut: Szpindor – Kardyś, Kocój, Makowski, Cwynar, Więcek, Majda (73 Płocica), Reman, Buć (85 Sowa), Wójcik (81 Mach), Tarała (63 Róg).
Trener: Krzysztof Korab

Wisłoka: Dutka - Rachfalik, Cabała, Szczodry - Żmuda (75 Nazarenko), Strózik (62 Łanucha), Tyl (45 Iwanicki), Czernysz - Zawiślak (62 Smoleń), Maik (62 Bała), Siedlik (62 Kulon).
Trener Bartosz Zołotar.

Sędziował Łukiewicz (Rzeszów)
Żółte kartki: Reiman - Zołotar, Tyl, Łanucha.
Widzów 450.