Okręgowy Puchar Polski. Głogovia Głogów Małopolski wygrała z Sokołem Kolbuszowa Dolna

Na dobrze przygotowanej murawie w Kolbuszowej obie ekipy mogły komfortowo rozgrywać piłkę. – Może okazji bramkowych nie było za wiele, ale obie ekipy pokazały dobry futbol. Było na co popatrzeć – oceniał Kamil Kawa, trener Głogovii.

W pierwszej połowie bliżej objęcia prowadzenia byli kolbuszowianie. Sokół objął prowadzenie tuż po przerwie. Po podaniu Michała Mazurka do siatki trafił doświadczony napastnik, były gracz Głogovii – Krzysztof Szymański. Gracze Sokoła teoretycznie mieli mecz pod kontrolą.

– Poczuliśmy się chyba zbyt pewnie, do bramki dla 1:1 Głogovia nie była groźna, a my powinniśmy być skuteczniejsi, bo zmarnowaliśmy parę dobrych sytuacji – oceniał Sebastian Ryguła, trener Sokoła.

W głogowskim zespole zadebiutował 23-letni napastnik Kamil Woźniak, który przyszedł do zespołu Kamila Kawy ze Stali Kraśnik. Woźniak może grać na środku pomocy lub jako skrzydłowy. W Kolbuszowej uderzył piłkę z około 16. metrów, do której dopadł w zamieszaniu po stałym fragmencie gry.

– Jego przyjście to dla nas spore wzmocnienia – przyznaje Kawa. Wcześniej Kacpra Piechotę pokonał Tomasz Płonka (asysta Jaromira Skiby).

Bramki: 1:0 Szymański 47, 1:1 T. Płonka 73, 1:2 Woźniak 77.

Sokół: Piechota – Patla, Skowron ż (70 Bożek ż), Drelich ż, Tetlak ż, Lorenc (62 Mokrzycki), M. Mazurek, Kołacz, Skupiński, Szczurek, Szymański. Trener Sebastian Ryguła.

Głogovia: Lipka (60 Wiatr) – Hus, Domoń, Woźniak, G. Płonka, Czop ż, Skiba ż (74 Miśkowicz), Kuca, Pilecki, Wilk (60 Szary), Kiełbasa (60 T. Płonka). Trener Kamil Kawa.

Sędziował Pająk (Mielec). Widzów 70.