Opinie po drugim meczu Zaksa - Asseco Resovia

Andrzej Kowal, trener Asseco Resovii
Dziś poziom meczu był lepszy z obu stron, choć nadal było za dużo błędów, jak na finał.

Zrobiliśmy zdecydowany postęp do wczorajszego meczu. Skuteczniejsza zagrywka i atak z wysokiej piłki były zdecydowanie lepsze.

Zagraliśmy słabo w niedzielę, w poniedziałek - poza niepewnością w przyjęciu, gdy posypała się nam gra w drugim secie - graliśmy konsekwentnie. Udało się nam rozczytać przeciwnika i zwyciężyć.

Zbyszek Bartman zagrał bardzo dobrze, ale tego od niego oczekujemy. Obaj z Jochenem Schopsem wykorzystują swoje szanse, świetnie się wymieniają i uzupełniają.

Liczymy teraz na wsparcie kibiców. My mamy czas na trening i analizę. Musimy zagrać jeszcze lepjej, bo to co przezentowaliśmy w Kędzierzynie, może nie wystarczyć.

Daniel Castellani, trener Zaksy
Był to bardzo wyrównany mecz, ale Resovia bardzo dobrze zagrała w końcówkach setów i to była ta różnica do wczorajszego meczu.
Krzysztof Ignaczak, libero Asseco Resovii
Nasi statystycy, jak i ci z Zaksy, znają oba zespoły od każdej strony siatkarskiej gry. Nikt tutaj niczym nikogo nie zaskakuje, decydują detale, dyspozycja nawet nie dnia, a danej chwili.

Spotkanie było piękne, emocjonujące, było wiele emocji w dramatycznych końcówkach. Cieszymy się, bo wywozimy bardzo ważne zwycięstwo, jedziemy do Rzeszowa i choć szansę na złoto nadal oceniam 50 na 50, to mamy tam swojego siódmego zawodnika, którym jest nasza publiczność.

Jestem przekonany, że nasza twierdza rzeszowska obroni się dwa razy i będziemy w niedzielę świętować mistrzostwo. Kędzierzyn na pewno łatwo broni nie złoży, znam tych chłopaków, to walczaki.

Paweł Zagumny, kapitan Zaksy
Mecz był bardzo zacięty w każdym secie, byliśmy gorsi o te kilka piłek, ale do końca rozstrzygały się jego losy. Obie drużyny grały na maksimum możliwości.

Przegrywaliśmy niuansami, właściwie głupimi błędami w środku seta, co miało znaczenie w końcówkach

Stan jest remisowy, ale do Rzeszowa pojedziemy z podniesionymi głowami. Damy z siebie wszystko, nie odpuścimy do końca.

Andrea Anastasi, selekcjoner reprezentacji Polski
Jestem zadowolony poziomem rywalizacji Zaksy i Resovii. Na parkiecie trwa zacięta walka, wynik jest otwarty i jeszcze wiele emocji przed nami.

Podoba mi się "Zibi" Bartman, pogratulowałem mu występu. Jest mocnym punktem drużyny, wojownikiem, zawsze daje z siebie wszystko.