Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

OPTeam Resovia pokazał moc w meczu kolejki. Dawid Zaguła wrócił i znów trafia

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Resoviacy rozegrali najlepszy mecz w tym sezonie i zbliżyli się do pierwszej trójki tabeli 2 ligi
Resoviacy rozegrali najlepszy mecz w tym sezonie i zbliżyli się do pierwszej trójki tabeli 2 ligi resoviakoszykówka/facebook
W meczu 17. kolejki 2 ligi OPTeam Resovia pokonał w swej hali MKKS Rybnik 103:81. Po ponad pół roku przerwy, spowodowanej przez kontuzję, na boisko powrócił Dawid Zaguła i pokazał się z jak najlepszej strony

Przed meczem nie było faworyta. OPTeam Resovia wprawdzie u siebie nie przegrywa, ale rywala ze ścisłej czołówki dotąd nie gościł. Rybniczanie przyjechali nad Wisłok z wyjazdowym bilansem 7-1 i każdy wynik zdawał się możliwy.

W I kwarcie do kosza trafiło sześciu resoviaków, ale nieco więcej ofensywie do powiedzenia mieli goście, którzy ustrzelili m.in. trzy „trójki”.

Drugą kwartę w piątce rozpoczął Dawid Zaguła, który wskutek kontuzji pauzował ponad 9 miesięcy (ostatni raz zagrał 26 marca poprzedniego roku). Pan Dawid jako pierwszy trafił w kwarcie do celu i rzeszowianie rozpoczęli walkę o wysforowanie się na czoło.
MKKS łatwo pola nie oddawał, gra długo toczyła się na styku, ale gdy trafił Bartosz Czerwonka było 32:31 dla gospodarzy.

W końcówce odsłony Zaguła przymierzył zza łuku, akcję 2+1 zaliczył Michał Gabiński, a gdy na koniec trafił Norbert Ziółko wynik po 20 minutach wyglądał już obiecująco (48:41).

Początek III „ćwiartki” należał do rybniczan, którzy „zeszli” na punkt (51:52). W trudnym momencie Gabiński wykorzystał wolne, po wybronieniu akcji poprawił rzutem za dwa. Potem „trójkę” plus osobiste zaliczył Wojciech Szpyrka, a gdy trafił Wojciech Wątroba zaliczka rzeszowian po raz pierwszy wyniosła 10 punktów (63:53 w 25. min) i ostatecznie tyle też wynosiła po dwóch kwadransach (76:66).

W IV kwarcie kibice mogli już ze spokojem oglądać mecz. Zadbał o to głównie Michał Jędrzejewski. MKKS walczył, ale zawodnik naszej ekipy nękał Ślązaków rzutami zza łuku - trafił tak raz, drugi, trzeci i resoviacy kontrolowali grę (89:75 w 36. minucie).
Finisz należał już zdecydowanie do rzeszowian, a setne punkty, ponownie rzutem z dystansu zdobył Jędrzejewski.

Resoviacy zbliżyli się do trzeciego miejsca na dwa punkty, a jeśli tę stratę odrobią, może się im przydać lepszy bezpośredni bilans w dwumeczu ze Ślązakami (w Rybniku przegrali 72:89).

OPTeam Resovia – MKKS Rybnik 103:81 (18:21, 30:20, 28:25, 27:15)

OPTeam Resovia: Bręk 16 (5 as.), Ziółko 6, Jędrzejewski 19 (5x3, 6 as., 3 str.), Gabiński 17 (8 zb., 4 as.), Wątroba 13 (9 zb.) oraz Czerwonka 8 (1x3), Szpyrka 12 (1x3), Zaguła 12 (2x3), Warszawski 0 (4 as.), Krzywdziński 0. Trener Kamil Piechucki.

MKKS: Respondek 11 (1x3, 3 str.), Kawczyński 11 (2x3, 5 as., 3 str.), Wydra 23 (2x3, 6 as., 3 str.), Jagoda 26 (2x3, 8 zb., 4 as.), Ścieszka 0 oraz Kołowrot 3 (1x3), Czorny 6, Krok 3 (1x3). Trener: Jakub Krakowczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24