OPTeam Stolaro Resovia chce wygrać pierwszy raz u siebie. Trener zaprasza na sobotni mecz

Porażka na inaugurację bolała tym bardziej, że była jednopunktowa, ale w Gliwicach roznieśliście rezerwy GTK 119:85 i historyczna wygrana w 2. lidze stała się faktem.
To dla nas duża sprawa, ale nie od razu szło tak gładko. Trener Kloziński, który jest ze Stalowej Woli, ma składzie ułożonych taktycznie juniorów, w tym kadrowiczów, i na początku było nam ciężko.

Za to potem już z górki.
Pomógł powrót do gry po półrocznej przerwie Czarka Gumińskiego. Wszedł na boisko, dał impuls do lepszej gry. W rotacji z nim zespół inaczej funkcjonuje. Czarek trafia, zbiera, kreuje akcje kolegom i to się przekłada na wynik.

Wszyscy sobie porzucali, co dobrze wróży przed następnym meczem
Tak było, pokazaliśmy duży potencjał. W szatni zawodnicy powiedzieli „maszyna ruszyła”. Dodatkowo mnie cieszy, że w debiucie na tym poziomie pierwsze trafienie zaliczył Kacper Sowa.

Jeśli będziecie grać w sobotę jak to miało miejsce Gliwicach, to rywal z Bielska-Białej w sobotę wiele nie poradzi.
Obejrzałem sobie nagranie meczu z Gliwic i zauważyłem całkiem dużo błędów.

W meczu bezbłędnym rzucilibyście ze 150 punktów.
Nie w tym rzecz. W ataku było okej, ale w obronie już nie tak różowo. Musimy popracować nad defensywą. Tak czy owak, musi być coraz lepiej. W okresie przygotowawczym mieliśmy kontuzje, wyniki sparingów nie były za dobre, ale teraz poza Kubą Śmigielskim wszyscy są w grze i z meczu na mecz gra będzie iść w górę. Na to liczę.

Na kogo w Baskecie Bielsko-Biała trzeba uważać?
Liderem jest Kozaczka, straszy rzutem z obwodu. Zub, Łucka podobnie, do tego robią zamieszanie pod koszem. Jest Fenrych. Będzie z kim walczyć. W rozpracowaniu rywala dodatkowo pomoże nam Konrad Mamcarczyk, który ostatnio grał w ekipie z Bielska-Białej.

Trybuny hali ROSiR raczej znów się wypełnią.
Na kibiców możemy liczyć. Mamy sygnały, że choć przegraliśmy u siebie, mecz się podobał. Gramy o 17, żeby nie kolidowało to z meczem piłkarzy. Koszykarze też chodzą na piłkę, piłkarze na nasze mecze. Chcemy też zintegrować się z siatkówką, stworzyć resoviacką rodzinę.