Opuszczony i zdemolowany Hotel Nadwiślański w Tarnobrzegu straszy. Miasto nie może go sprzedać. Dlaczego? Zobacz zdjęcia obiektu

Przypomnijmy, zbudowany w latach siedemdziesiątych budynek przy obiektach sportowych nad Wisłą był najstarszą bazą hotelową w mieście. Początkowo był schroniskiem młodzieżowym. Jako dwugwiazdkowy Hotel Nadwiślański zarządzany przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji przyjmował gości od 1993 roku. Został zamknięty z końcem 2010 roku, po wyprowadzce tymczasowo kwaterowanych tu powodzian. Wówczas zły stan techniczny budynku nie pozwalał już na jego dalsze użytkowanie.

W 2011 roku ówczesny prezydent Tarnobrzega Norbert Mastalerz zdecydował, że samorządu nie stać na dalsze utrzymywanie obiektu. Miasto kilkakrotnie i bezskutecznie próbowało go sprzedać, wyceniając za pierwszym razem na ponad 3 miliony złotych i stopniowo obniżając stawkę do 1,9 miliona.

Kolejnych przetargów nie było, okazało się bowiem, że przeszkodą w transakcji są historyczne zaszłości. Hotel stoi częściowo na gruncie rodziny Tarnowskich, założycieli miasta. Przedstawiciele rodu dowiedli, że jedna trzecia zabudowanej działki nie podlegała dekretowi o reformie rolnej z 1944 roku, więc nie powinna być im odebrana.

Ratunkiem przed postępującą dewastacją mogło być już tylko wydzierżawienie nieruchomości. Radni otworzyli furtkę potencjalnym inwestorom, ale chętnych było brak. Odstraszała skomplikowana sytuacja własnościowa nieruchomości.

Urzędnicy tarnobrzeskiego magistratu od lat dążą do uregulowania stanu prawnego działki, na której znajduje się dawny hotel. Pozwoliłoby to z pewnością szybciej znaleźć inwestora, który odmieniłby to odrażające, ale atrakcyjnie położone miejsce. Powyżej zaniedbanej działki trwa właśnie budowa drugiego bloku mieszkalnego.

Sprawa pomiędzy miastem a rodziną Tarnowskich od kilku lat jest w sądzie. Na mocy orzeczeń sądów administracyjnych część nieruchomości położonej przy ulicy Przy Zalewie zabudowanej budynkiem, w którym mieścił się Hotel Nadwiślański - wielkości około 1/3 całości działki - nie podlegała dekretowi o reformie rolnej. Na tej podstawie rodzina Tarnowskich złożyła pozew o uzgodnienie treści księgi wieczystej poprzez wydzielenie fragmentu tej działki w części odpowiadającej dawnej parceli katastralnej pgr 59/1 a następnie założenie nowej księgi wieczystej i wpisanie w niej jako współwłaścicieli rodzinę Tarnowskich. Sprawa toczy się w Sądzie Rejonowym w Tarnobrzegu, niestety trwa to już kilka lat. Obecnie strony, czyli miasto oraz rodzina Tarnowskich reprezentowana przez pełnomocnika, są na etapie rozmów celem ugodowego zakończenia sprawy. Postanowieniem z dnia 17 lutego 2022 roku Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu I Wydział Cywilny powołał biegłego geodetę celem sporządzenia mapy do celów prawnych z projektem podziału nieruchomości i wykazem zmian gruntowych w zakresie tej działki. Trwają rozmowy zmierzające do zawarcia ugody

– wyjaśnia Wojciech Lis, rzecznik prezydenta miasta.

Nie wiadomo jednak, jak długo przyjdzie na to czekać.

Bezpańskość budynku pozostawionego na pastwę losu wykorzystują wandale i bezdomni. Zniszczyli to, czego nie naruszył czas. Wyposażenie hotelu stało się łatwym łupem dla rabusiów. Rozkradziono wszystko, co tylko możliwe. Szyby powybijano. Okolica zamieniła się w niebezpieczny śmietnik. Wokół leżą szczątki mebli, szło, butelki, odpady, szmaty, ekskrementy…

Od niedawna plac przed budynkiem wypełniają hałdy ziemi i piachu zwożone z budowy bloku mieszkalnego przy ulicy Jachowicza. Jak dowiedzieliśmy się budująca osiedle „Na Skarpie” firma BF Development zawarła umowę najmu części działki stanowiącej własność miasta na okres od 1 marca do 30 listopada 2022 roku z przeznaczeniem na składowanie tam materiałów budowlanych.