Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orlen Basket Liga. Przed Muszynianka Domelo Sokołem Łańcut bardzo ważne starcie z Arką Gdynia

Michał Czajka
Michał Czajka
- Podróże w szczególności takie długie i na przestrzeni kilku dni oczywiście, że męczą - nie ukrywa Mateusz Szczypiński
- Podróże w szczególności takie długie i na przestrzeni kilku dni oczywiście, że męczą - nie ukrywa Mateusz Szczypiński Michał Czajka
Koszykarze Muszynianka Domelo Sokoła Łańcut dopiero w sobotę opuszczali Trójmiasto, a już we wtorek musieli do niego wracać - tym razem na mecz z Arką Gdynia.

W sobotę udało się postraszyć Trefl Sopot tylko w II kwarcie, ale, patrząc na tabelę, dzisiejszy mecz wydaje się nawet ważniejszy. Sokół zmierzy się z Arką, która w tabeli jest zaledwie lokatę wyżej.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, ile ten mecz waży i jak ważny on jest. Mamy jeden cel, żeby wygrać to spotkanie i nie oddalić się zbytnio od tej grupy zespołów, które będą walczyć o utrzymanie

- nie ukrywa Mateusz Szczypiński, gracz Sokoła.

W poprzednim spotkaniu w drużynie z Łańcuta dosyć obiecująco zadebiutował nowy rozgrywający Terrell Gomez, od którego na pewno dzisiaj też będzie sporo zależało.

- Trzeba się spodziewać totalnie innej gry niż z Coreyem (Sandersem dop. aut.), bo to dwaj zupełnie inni zawodnicy - zauważa „Szczypa”. - W pierwszym meczu pokazał, że umie rzucać z dystansu, więc liczę, że doda jeszcze trochę umiejętności kreowania gry i dorzuci po kilka asyst w meczu i będziemy mieli z niego ogromny pożytek - przyznaje.

W podróż do Gdyni Sokół udał się już we wtorek.

- Podróże w szczególności takie długie i na przestrzeni kilku dni oczywiście, że męczą. W busie spędzimy po podliczeniach w przeciągu czterech dni ponad 40 godzin licząc drogi powrotne. Organizacyjnie twierdzę, że lepiej było zostać w Sopocie już do kolejnego meczu szczególnie takiego, który jest na ten moment najważniejszym w sezonie

- nie ukrywa Mateusz Szczypiński.

W sobotnim meczu gracze z Łańcuta wreszcie wyglądali trochę lepiej pod względem rzutów z dystansu.

- Wpadło więcej "trójek" - to na pewno, ale siedem z nich było w wykonaniu jednego zawodnika - zauważa Mateusz Szczypiński. - Myślę, że to trochę za wcześnie, aby mówić o przełamaniu rzutowym na ten moment. Zobaczymy, co wydarzy się w środę i jak będzie wyglądała nasza dyspozycja - podsumowuje.

Początek środowego pojedynku w Gdyni o godzinie 19; transmisja na platformie Emocje.tv.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24