- Poczekalnia znajduje się przy samym wejściu, gdzie czeka się po 4 - 5 godzin w warunkach ekstremalnie zimnych, w przeciągu. Czekając na wizytę zamarzają kobiety w starszym wieku i chorzy na raka
- napisała w mailu pani Janina, pacjentka Podkarpackiego Centrum Onkologii w Rzeszowie.
- Sama czekałam w tych warunkach już dwa razy po kilka godzin. Nie ma żadnego zainteresowania ze strony szpitala, nic się nie zmienia. Na następną wizytę zabieram ciepły koc, bo inaczej się nie da wytrzymać - dodała.
O wyjaśnienie sytuacji poprosiliśmy dyrekcję szpitala przy ul. Szopena.
- System centralnego ogrzewania funkcjonuje w sposób prawidłowy, dodatkowo nad drzwiami wejściowymi w Podkarpackim Centrum Onkologii od strony ul. Leszczyńskiego znajduje się nagrzewnica elektryczna, która w ostatnim czasie uległa awarii. Pragnę nadmienić, że została ona usunięta i na chwilę obecną funkcjonuje prawidłowo. Dodatkowo w najbliższym czasie planujemy wymianę drzwi wejściowych, co zwiększy komfort przebywania pacjentów w budynku - wyjaśnia Tadeusz Pióro, pełniący obowiązki dyrektora Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 w Rzeszowie.
Dodaje, że dyrekcja szpitala ani personel nie miał żadnych sygnałów od pacjentów, którzy skarżyliby się na niskiej temperatury w budynkach szpitalnych, jak również w poczekalni przed gabinetem ginekologicznym.
ZOBACZ TEŻ: W szpitalu Pro-Familia urodziły się trojaczki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dawno niewidziana Olszówka przyłapana na ulicy. Wygląda na ZMARNOWANĄ | ZDJĘCIA
- Ewa Demarczyk okradziona po śmierci? Znamy wyrok w głośnej sprawie
- Tak Krupińska wyglądała, zanim została sławna. Na tych zdjęciach trudno ją rozpoznać?
- 50-letnia Kasia Kowalska pokazała wdzięki w odważnej mini. Zbieramy szczęki z podłogi