Marian Zawiliński przyszedł na świat 21 lutego 1928 r. - jako syn Jana i Teresy z domu Dacyl. Naukę rozpoczął w rodzinnym Sobniowie, kontynuował ją w szkołach jasielskich - najpierw tej im. R. Traugutta, a w okresie okupacji im. S. Staszica. Tuż po zakończeniu wojny zdał egzamin do Gimnazjum i Liceum w Kołaczycach. Gdy jednak w Jaśle zawiązano Gimnazjum i Liceum im. Króla S. Leszczyńskiego, przeniósł się do tej placówki. Naukę licealną zwieńczył maturą w 1949 r. - w ostatniej klasie pełniąc funkcję wójta centralnego.
Chciał być lekarzem i marzenie to postanowił spełnić. W latach 1950-1956 studiował na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Krakowie. Gdy w 1956 r. uzyskał dyplom lekarza, wrócił do Jasła, gdzie rozpoczął pracę w miejscowej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
- Równocześnie pracował w Szpitalu Powiatowym w Jaśle na Oddziale Chirurgii (...). Po egzaminie specjalistycznym I stopnia z chirurgii ogólnej, który złożył w 1961 r., został oddelegowany do Szpitala Powiatowego w Ustrzykach Dolnych do pełnienia obowiązków ordynatora Oddziału Chirurgicznego. W styczniu 1962 r. wrócił do pracy w szpitalu w Jaśle. W międzyczasie, w 1960 r., objął obowiązki kierownika jasielskiej Powiatowej Przychodni, które pełnił do 1967 r. Po odbyciu staży klinicznych, w 1967 r. złożył egzamin specjalizacyjny II stopnia z chirurgii ogólnej - czytamy w książce „Jaślanie znani i nieznani” pod redakcją Wiesława Hapa i Zdzisława Świstaka.
Pracując na Oddziale Chirurgii Szpitala Powiatowego w Jaśle sprawował funkcję zastępcy ordynatora. W 1968 r. zorganizował w jasielskiej lecznicy pododdział chirurgii urazowej. - Po tym, jak na emeryturę odszedł dr Antoni Ferens, z przyczyn politycznych dr Marian Zawiliński został zmuszony do odejścia ze szpitala w Jaśle. Przeniósł się do Strzyżowa, gdzie do 1985 r. był ordynatorem Oddziału Chirurgii. Przyjmował również w przychodni chirurgicznej. W mieście nad Wisłokiem dokonał przyszycia ręki odciętej na cyrkularce - wróciła do pełnej sprawności. Mnie, jako nastolatkowi, składał rękę złamaną na „Gromniczną”, kiedy wyboistą ul. Floriańską udałem się na łyżwach po świecę - mówi Zbigniew Dranka, kronikarz jasielskich dziejów.
Rozwijał się nie tylko w praktyce lekarskiej, ale i naukowo. Dowodem na to jest tytuł doktora nauk medycznych, który uzyskał w 1986 r. Swą pracę doktorską zatytułował „Udział Służby Zdrowia w ruchu oporu w powiatach jasielskim i krośnieńskim w latach okupacji hitlerowskiej 1939-1944”.
W latach 80. na skutek nacisków politycznych zrezygnował z pracy w Strzyżowie. Leczenie pacjentów kontynuował w Wiejskim Ośrodku Zdrowia w Święcanach, który zdołał rozbudować. Służbie ludziom ze Święcan i okolic poświęcił się na piętnaście lat, do czasu przejścia na emeryturę. Poczucie lekarskiej misji nie pozwoliło mu na stałe porzucić pracy w zawodzie - dalej oddawał się jej w Poradni Chirurgicznej przy Hutach Szkła w Krośnie i Ambulatorium Lekarskim Cechu Rzemiosł Różnych w Jaśle.
W pamięci jaślan zapisał się nie tylko jako utalentowany i oddany pacjentom lekarz, ale przede wszystkim dobry człowiek, zaangażowany społecznie. Był harcerzem w okresie okupacji, ale i po latach, działając w Harcerskim Kręgu Seniorów „Sobniów”. Równie prężnie udzielał się na niwie Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego - w latach 2004-2008 będąc jego prezesem.
- Śp. doktor Zawiliński imponował mi rzadko dziś spotykaną kulturą osobistą, wszechstronną wiedzą i poczuciem humoru. Był kopalnią informacji o dawnym Jaśle, jaślanach, dziejach harcerstwa jasielskiego. Ceniłem sobie rozmowy z nim i jego rady - mówi Wiesław Hap, prezes SMJiRJ.
Doktor dołożył swoją cegiełkę do szeregu wydawnictw o Jaśle. Był członkiem komitetów organizacyjnych lokalnych obchodów, m.in. 100-lecia i 125-lecia Gimnazjum i Liceum im. Króla S. Leszczyńskiego, oraz pomysłodawcą działań służących upamiętnianiu tablicami zasłużonych lekarzy i profesorów krakowskich. Angażował się w różne inicjatywy społeczności swojej parafii farnej.
Marian Zawiliński zmarł w 64. rocznicę ślubu z Zofią. Miał 88 lat. Oprócz żony pozostawił pięcioro dzieci - czworo z nich, jak tata, jest lekarzami. Na pogrzebie doktora zgromadziły się tłumy...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce