Parking opustoszał, bo jest płatny

Od lat pacjenci i odwiedzający chorych w szpitalu przy ul. Korczyńskiej narzekali na brak miejsca na zaparkowanie samochodu przed budynkiem. Żaden z szefów szpitala nie zdecydował się jednak na wprowadzenie opłat. To się zmieniło. Jeden z placów parkingowych - ten na przeciw głównego wejścia - jest teraz płatny. I jak się okazało - auta tu zostawiane można policzyć na palcach. Tłoczno jak zawsze pozostało na bardziej oddalonych od szpitala, ale darmowych parkingach.

Nie ma parkingowych, są automaty

Główny, płatny parking mieści ok. 100 samochodów. Pierwsze pół godziny jest bezpłatne, Każda następna godzina kosztuje złotówkę. Przy wjeździe zainstalowane są bramki i urządzenia do pobrania biletu parkingowego, z wydrukowaną godziną wjazdu. Z czasu postoju kierowcy rozliczają się przy wyjeździe. Na parkingu nie ma obsługi, ale w pierwszych dniach kierowców, którzy mieli problemy, instruowali pracownicy.

- Przy wjeździe kierowca musi pobrać bilet, natomiast przy wyjeździe jest automat na monety - tłumaczy Magdalena Tymcio, zastępca dyrektora ds. ekonomiczno-administracyjnych. - Postaraliśmy się oznaczyć parking tak, aby zasady ruchu na nim był jasne i czytelne.

Mniej wygodnie, ale za darmo

Kto nie chce płacić, musi pojechać trochę dalej, gdzie znajduje się duży, utwardzony plac na ok. 300 samochodów. Tam postój jest bezpłatny. - Szpital dodatkowo dysponuje miejscami bezpłatnymi pod szpitalnym oddziałem ratunkowym i planową izbą przyjęć. Tam znajduje się ok. 250 miejsc - dodaje Magdalena Tymcio.

Na bezpłatnych parkingach o wolne miejsce nadal nie jest łatwo. Za to na płatnym parkingu ich nie brakuje. Plac wyraźnie opustoszał. - Z tego widać, że zajmowali go na kilka godzin głównie pracownicy szpitala - komentuje kierowca podwożący pacjentkę do specjalistycznej poradni.

Co zarobią, zainwestują w parking

Pracownicy mają teraz wyznaczony inny parking (z tyłu budynku). Jest tam ok. 300 miejsc. Przed wejściem głównym znajduje się 11 wydzielonych i oznakowanych miejsc dla osób niepełnosprawnych. - Przed szlabanem wjazdowym na płatny parking udostępniliśmy kolejne 3 miejsca dla inwalidów - dodaje Magdalena Tymcio.

Wprowadzenie systemu płatnego parkowania kosztowało szpital ok. 40 tys. zł. - Dochód z opłat chcemy przeznaczyć na zwiększenie liczby miejsc dla osób niepełnosprawnych i remont przeprowadzony zostanie remont podjazdu - mówi Tymcio.

W dalszej kolejności szpital chce zainwestować w położenie asfaltowej nawierzchni na bezpłatnym placu do parkowania. - Wcześniej trzeba mieć projekt, przygotować infrastrukturę. To duże koszty - przyznaje Magdalena Tymcio.