Urząd Marszałkowski nie chce za nią zapłacić 146 tys. zł i zerwał umowę z PART.
Strategi marki i promocji regionu Popdkarpacie nie ma od 2006 r. Na ogłoszony w styczniu ub. r. przetarg na jej opracowanie zgłosiło się 11 firm. Wygrała Polska Agencja Rozwoju Turystyki.
- Ta firma działa na rynku od 16 lat. Z powodzeniem zrealizowała 200 podobnych projektów. Niestety, pierwszy przygotowywany dla nas, okazał się nieudany - mówi Rafał Baranowski, szef Departamentu Promocji Urzędu Marszałkowskiego.
I wykonany z poślizgiem, dlatego marszałek zerwał umowę i przygotowuje kolejny przetarg. Wczoraj, gdy urzędnicy marszałka prezentowali strategię PART-u, dziennikarze komentowali wprost: Agencja zakpiła sobie z urzędu.
Wśród haseł promujących region zaproponowała: "Podkarpackie - reszty nie trzeba" i "Podkarpackie - inna rozmowa". twórczym uosobieniem regionu, według fachowców z PART, powinni być Władysław Hasior i pisarz Andrzej Stasiuk.
Tyle że pierwszy związany był z Podhalem, a drugi mieszka w Małopolsce. PART szczególnie polecała też, aby Podkarpacie reklamowało się w miesięczniku "Działkowiec". Dlaczego? Bo tak uznali jej medioznawcy.
PART nie zaakceptował decyzji o zerwaniu umowy i straszy sądem. Ale fachowcy nie mają wątpliwości:
- To nie jest strategia rozwoju, a co najwyżej jej wersja robocza - ocenia dr Dariusz Tworzydło, specjalista public relations z Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?