PGE Stal Mielec gra dziś w Zabrzu. Bez Chodary

Poprzeczka "Czeczeńcom" będzie rosła stopniowo. W niedzielę w Zabrzu zagrają z brązowym medalistą sprzed roku Górnikiem Zabrze, tydzień później w Mielcu gościć będą wicemistrza Wisłę Płock, by na koniec tego tourne zamierzyć się w Kielcach z Vive.

- Nie wygląda to za dobrze. Jakby tego było mało to potem gramy z Chrobrym Głogów, z którym ostatnio wyjątkowo nam nie idzie - kręci głową Michał Chodara.

Popularny "Gorbi" to jedyny gracz Stali, który w przeszłości występował w drużynie z Zabrza. Na Śląsk nasz skrzydłowy jednak nie pojedzie, gdyż musi odsiedzieć karę jaką Związek Piłki Ręcznej w Polsce nałożył na niego za zachowanie podczas meczu w Gdańsku, kiedy to naubliżał sędziom.
Sytuacja ta sprawia, że mielczanie mają teraz spory problem z obsadzeniem lewego skrzydła. Na początku sezonu trener Paweł Noch miał na tej pozycji, aż trzech graczy, teraz nie ma żadnego, bowiem problemy ze ścięgnem Achillesa ma Marcin Basiak, a Damian Kostrzewa zerwał więzadła krzyżowe w kolanie.

- Nie mamy wyjścia musimy poszukać innego rozwiązania - załamuje ręce Paweł Noch, który pociesza się, że pozostali zawodnicy są zdrowi.

Faworytem spotkania w Zabrzu będą bezapelacyjnie gospodarze, którzy tydzień wcześniej pewnie ograli MMTS Kwidzyn, a w swojej hali w tym sezonie ulegli jedynie Wiśle Płock. W składzie Górnika nie brakuje znanych nazwisk:

O sile drużyny stanowią byli i obecni reprezentanci Polski: Robert Orzechowski, Michał Kubisztal, Mariusz Jurasik, Patryk Kuchczyński, a także białoruski kołowy Jurij Gromyko. - Na papierze biją nas na głowę, ale ja jestem spokojny. Już w tym sezonie pokazaliśmy co umiemy. W Szczecinie i Płocku też nie byliśmy faworytami - dodał trener.

PGNiG Superliga:

Górnik Zabrze - PGE Stal Mielec (n. 17).