Pierwsze decyzje burmistrza Łańcuta

Obecny burmistrz Stanisław Gwizdak (niezależny) utrzymał swoją funkcję 2764 głosami. Nad swoim kontrkandydatem miał prawie 11 proc. przewagi. Zebrał 2764 głosy, a Jerzy Szczygieł - 2222 głosy. W ten sposób obecny burmistrz nie tylko wygrał ze swoim kontrkandydatem, ale też poprzednikiem.

- To wszystko przez niską frekwencję. Gdyby wyborcy poszli na wybory, miałbym większą szansę na wygraną. O moją przyszłość się nie martwię. Mam pracę w Polmosie, więc z tym nie mam na szczęście problemu - dodaje Jerzy Szygieł (niezależny).

Ze względu na to, że obecny burmistrz utrzymał swoją funkcję, nie należy się spodziewać zmian kadrowych. Powód jest oczywisty.

- Sprawdzonych ludzi się nie zmienia. Nie planuję więc żadnych zmian kadrowych. Pracuję z kompetentnymi, rzetelnymi i sprawdzonymi ludźmi, więc nie widzę konieczności dokonywania jakichkolwiek zmian. Praca w nowej kadencji będzie kontynuacją tego, co wcześniej realizowałem. Na pewno będę starał się skutecznie realizować swoje zamierzenia, które m.in. zaprezentowałem w programie wyborczym - przekonuje Stanisław Gwizdak.

Jak po wyborach wygląda skład w Radzie Miasta? Do rady weszły osoby aż z 8 komitetów wyborczych. Najwięcej, bo 6 z PiS. Większości nie ma. Po dwie osoby zasiądą z KWW W Trosce o Łańcut i KWW Dla Rozwoju Miasta Łańcuta i Powiatu, z którego starował Stanisław Gwizdak. Po jednej z kolei Łańcut - Miasto Nowych Szans, Przyjazny Łańcut, "Kultura i Sport", Na Jazzową Nutę oraz Łańcut - Nasze Miasto.

Nowego wójta mają za to mieszkańcy gminy Markowa. Tadeusz Bar (bezpartyjny) wygrał ze Zbigniewem Kuźniarem (również bezpartyjny), który zebrał o połowę mniej głosów od swojego kontrkandydata. Różnica wyniosła 662 głosy. Tymczasem na Kuźniara zagłosowało niewiele więcej, bo 749 wyborców.